Strona 1 z 1

Stawy rybne w Redzie

: |21 Gru 2007|, o 14:05
autor: leonek16
Witam, czy zna ktoś nr telefonu do stawów rybnych w Redzie, trzeba kupić żywą rybkę na święta.

: |21 Gru 2007|, o 14:15
autor: WICTOR
Od 20 grudnia do 24 sprzedają ryby detalicznie. Stawy rybne na Kazimierskiej koło mostu. :)

: |21 Gru 2007|, o 15:36
autor: Ryszard
pstrąg 11 zł/kg:)

: |21 Gru 2007|, o 18:40
autor: Alfista
Cena przystępna ,a rybka prawie prosto z wody trzeba będzie jutro wyskoczyć. :)

: |21 Gru 2007|, o 21:51
autor: kwlj
Reda, ul. Kazimierska 53, tel. 058 6783226

Mam nadzieję że będzie smakowało.

: |21 Gru 2007|, o 23:06
autor: Ryszard
tzn. to cena z listopada...., mam nadzieje, ze sie nie zmieniła:) w kazdym badz razie od paru lat juz oscyluje w granicach 11 zl/kg....
tak więc smacznego!!!

: |23 Gru 2007|, o 00:10
autor: WICTOR
Kupiłem dziś pstrąga i na patelnie palce lizać :) . Cena 11zł za kg psrąga jak i karpia prosto ze stawu . 8)

: |23 Gru 2007|, o 14:24
autor: adam
Kupuję tam od zawsze i nie tylko w święta. Tak w tygodniu też można podejść - Pan rybkę złowi (dosłownie), wrzuci w worek (jak ktoś chce, może ją ukatrupić na miejscu), skasuje i wszyscy zadowoleni. Ostatnio jak kupiłem dwa pstrągi, to jeszcze w wannie trochę popływały ku uciesze moich córek. :P Polecam.

: |23 Gru 2007|, o 16:22
autor: Glider
adam pisze:Ostatnio jak kupiłem dwa pstrągi, to jeszcze w wannie trochę popływały ku uciesze moich córek.
Jak by się córki przywiązały do rybek, to byś nie miał obiadu, a na kąpiele chodził do sąsiadów. :P

: |23 Gru 2007|, o 17:56
autor: Alfista
Też dzisiaj zakupiłem dwie sztuki jeszcze dychały jak dojechałem do domu.
Tak więc świeżutkie już siedzą w galarecie he he.

: |24 Gru 2007|, o 18:45
autor: Dorma
adam pisze:Kupuję tam od zawsze i nie tylko w święta. Tak w tygodniu też można podejść - Pan rybkę złowi (dosłownie), wrzuci w worek (jak ktoś chce, może ją ukatrupić na miejscu), skasuje i wszyscy zadowoleni. Ostatnio jak kupiłem dwa pstrągi, to jeszcze w wannie trochę popływały ku uciesze moich córek. :P Polecam.
Tak? a kto go zabijał. Córki chciały go jeść?

Ja miałam tylko raz w życiu żywą rybę w wannie. Najpierw dzieci się z nia bawią a potem jest wielki ryk i nikt jej nie chce jeść. Pomojając to, ze nie ma chętnego by ją zabić.
Nigdy nie kupię żywej ryby. I jeszcze wkładanie ich żywych do worków. To straszne

: |25 Gru 2007|, o 02:50
autor: adam
Jakoś do tej pory nie miałem takich problemów. Rybę trzeba ubić itd. (tu podaruję sobie opis co z rybką się dalej robi nim trafi na patelnię) tak, żeby dzieci nie widziały. 8)

: |26 Gru 2007|, o 00:43
autor: kwlj
Taka kolej rzeczy, ktoś to musi zrobić :-) Żeby zjeść trzeba niektóre nieprzyjemne sparwy załatwić. Ja też nie lubie ale trzeba.

: |26 Gru 2007|, o 14:33
autor: Dorma
kupuję juz zabite.. Poza tym. Nie jem karpia juz od kilku lat.

: |26 Gru 2007|, o 14:57
autor: Ryszard
wielka to strata...takie pyszności...:)