To tak troche podobnie jak z kiszona kapustą czy kiszonymi ogórkami w Niemczech. Niby mają te swoje Saurkraut czy Saurgurken...ale to nie to.Ona czyli Ja pisze: Możemy mnozyć tak przykłady i chociażby wytykac tym co na sushi chodza do Toko, że prawdziwe to tylko w Tokio, ale nie o to tu chodzi.
Te produkty kupuje sie w polskich, albo rosyjskich sklepach.
Podobnie sprawa wyglada w przypadku gesi. najlepsze sa z Polski i koniecznie pomorskie.
A "moi" Włosi "Wyborową" zaczęli pić w trakcie jedzenia flaków....przygotowałem wersję "strong" ....dobrze, że miałem zapas gorzałki