bekon pisze: nie mam nic przeciwko cenom ktore każdy sobie ustala ale to jawne nabijanie i korzystanie na tym ze ludzie chca oszczedzac
Kolego.
Co ty tu wygadujesz?!
Jakie nabijanie?
Jakie o s z c z ę d z a n i e ?!?!
Jak chcesz oszczędzać to nie traktuj wizyty w pizzeri jako artykułu pierwszej potrzeby!!!
Weź 3 złote i "zrób se sam" a nie narzekasz że w lokalu gdzie ci zrobią i podetkną - jest drogo.
NIE CHODŹ DO NICH i nie gadaj głupot!
I w zasadzie olałbym temat gdyby nie to że reprezentujesz (niestety) wciąż liczną grupę pt konsumentów którzy widzą słomkę w oku bliźniego a belki we własnej nie.
A na dodatek nie chcą? nie umieją LICZYĆ.
Znałem takich co zbulwersowani podobnymi do twoich kalkulacjami brali się za otwieranie własnego biznesu.
No bo ILE ONI ZARABIAJĄ skoro pizza kosztuje 3 zł a sprzedają za 23?!?!
ALBO WIĘCEJ?!
Sporo nawet w Redzie było podobnych...meteorów.
Błysnęli; jebudnęło i ....ni ma
To nie takie proste.
Obawiam się nawet ze nie masz świadomości w całych tych swoich kalkulacjach że np: prąd dla firmy - kosztuje DROŻEJ. Ze podatek gruntowy - jest DUŻO WYŻSZY. Ile kosztuje sanepid czy badanie wody.Ile się trzeba najeździć; naprosić. Że wszędzie "łoją prywaciarza" jak się da! Jesu - ile tego jest...
Wiesz ILE?
Próbowałeś za 3 zł w domu zrobić taką samą pizzę?
POWODZENIA!
Od razu ci powiem: wieź kalkulator i ZRÓB też rachunek kosztów - tylko skoro cudzy portfel analizujesz - to dokładnie policz swój.
Ja ci od razu powiem: za 3 zeta to ci nieduża margheritka wyjdzie - po kosztach materiałowych i po najprostszej linii oporu.
Ale wystarczy że DOLICZYSZ SWOJĄ PRACĘ wg choćby stawki za jaką pracujesz - nie wiem 5zł/godz?
I po pół godzinie robienia pizzzy dolicz do niej 2.50...
Kumasz o czym mówię?
A to nie wszystkie koszty!!!
Więc - pomyśl sobie tak:
Twój czas to też pieniądz.
Możesz oszczędzać ale najpierw naucz się liczyć!
Pewne sprawy daje się zminimalizować w domu - ale to raczej sytuacja przemijająca.
Ci co pracują NIE MAJĄ CZASU a jak mają - chcą odpoczywać.
W tym np w pizzeri.
Czasem - jak masz zrobić jedzenie dla kilku osób - uwierz mi: nie tylko NIE CHCE SIĘ ale czasem wychodzi taniej.
Największym problemem w Polsce jest czysta i nieukrywana zawiśc - twoje stanowisko nie ma nic wspólnego z realiami a jest jedynie tym co napisałem wyzej.
I niestety nie tylko twoje...ufff...
Nie da się normalnie działać walcząc z podobnymi bzdurami.