Strona 11 z 12

Re: Ferkot

: |26 Sty 2015|, o 19:22
autor: Wicek
siwykonik pisze:...a Pani Magda G akurat jadała w innej redzkiej knajpie i nie na wynos tylko była osobiście...
w Faraonie na górnej sali?

żarcik oczywiście - niech sobie kobieta jada gdzie chce Nie róbmy kultu Magdy G. Dla mnie to akurat żadna reklama i żaden wyznacznik

Re: Ferkot

: |27 Sty 2015|, o 08:43
autor: redziaczki
A na portalu mtk bodajze na fb jest zdjęcie jak ekipa je w Burgerze Kingu

Re: Ferkot

: |29 Sty 2015|, o 00:58
autor: drhacken
To jest nie do pomyślenia żeby jedli w Berger Kingu , to profanacja schabowego z kapustą z Ferkotu.
To prowokacja na bank. Przecież pani Magda po spróbowaniu kultowego schaboszczaka już nigdy nie będzie taka sama.

Re: Ferkot

: |29 Sty 2015|, o 09:05
autor: RECIECH
drhacken pisze:To jest nie do pomyślenia żeby jedli w Berger Kingu , to profanacja schabowego z kapustą z Ferkotu.
To prowokacja na bank. Przecież pani Magda po spróbowaniu kultowego schaboszczaka już nigdy nie będzie taka sama.
podobnie jak życie po twoim poście.....

Re: Ferkot

: |29 Sty 2015|, o 13:47
autor: drhacken
Nie unoś się drogi Reciechu ale moim zdaniem nie ma co gloryfikować schabowego z Ferkotu .
Jest ok ale dupy nie urywa.
Wiedzą to wszyscy którzy go jedli tak więc pisanie miliona postów o tym jak rzekomo zajadała się nim Magda G to zwykła reklama nie poparta dowodami czy rekomendacją. Piszesz że nie jesteś właścicielem a wiesz dokładnie jakie dania zamawiano co i kiedy jadła Magda G. Jak spadły obroty to zainwestuj w ulotki

Re: Ferkot

: |29 Sty 2015|, o 20:31
autor: RECIECH
drhacken, nie unoszę się - za ciężki jestem i grawitacja mi na to nie pozwoli, co się tyczy znajomości tematu, to raz jeszcze mówię, że nie jestem właścicielem i nie mam nawet udziałów - właściciele zaś to rodzina, stąd wiem jak to wygląda od środka - tyle w temacie "inwestycji w ulotki"... a czy pani Magda G. "zajadała się" schabowym ? lub czy ja go gloryfikuję ?? (w dodatku "w milionie postów"...) - ciekawe w którym fragmencie..... jeszcze trochę to człowiek będzie bał się cokolwiek napisać, bo zawsze się znajdzie ktoś kogo boli dzień bez dopieprzenia się do wszystkiego (choćby nawet nie miało miejsca - jak "miliony postów", "zajadanie się" lub "gloryfikowanie"....)

Re: Ferkot

: |30 Sty 2015|, o 07:40
autor: jarekm
Ferkot - byłem raz
O jeden raz za dużo

Re: Ferkot

: |31 Sty 2015|, o 18:48
autor: Wicek
daj im jeszcze jedną szansę
po jednej wizycie często można sobie wyrobić błędną opinie

ja powiem (napiszę) tak - na początku to była super restauracyjka - bardzo mi się podobało i smakowało, później faktycznie coś się mocno zepsuło i faktycznie bliżej było dna niż tego co było na początku, ale teraz wszystko wróciło do normy i jest naprawdę ok.

Czasem ciężko nawet stolik bez rezerwacji znaleźć, więc jak więcej niż 2-3 osoby to lepiej rezerwować

Re: Ferkot

: |16 Lut 2015|, o 11:58
autor: IzaM
po poleceniach uzytkownika RECIECH postanowiliśmy w Walentynki odpwiedzić knajpę FERKOT. Pierwszy i ostatni raz! Rezerwując stolik mąż pytał o menu ponieważ jestem w ciązy i wiele żeczy nie mogę jeść albo poprostu nie toleruje ich jak np mięsa. Zadzwonił i dowiedział się że beda zestawy a w nich również do wyboru makarony, sałatki etc więc nie bedzie problemu. SUPER poszliśmy i wielka "niepsodzianka" knajpa przygotowa 3 zestawy - Wszytskie mięsne bez możliwości zmiany dania. Po prośbach kelner zgodził się na zmianę dania głównego (ale wcześniej skomantował: tu jest inna Pani w ciąży i jakoś jej to nie przeszkadza - SPOKO, MOZE JEJ NIE ALE MI PO MIESIE W CIAZY JEST ZARAZ NIEDOBRZE! ) ale udalo sie. Na przystawke czekaliśmy prawie godzine!! MASAKRA, potem kolejne 30-40 min na danie głowne. no i deser...przeszedł moje najśmielsze oczekiwania: Banany w cieście z lodami i bitą śmietaną. Wyjątkowo szybko podane. Pachnące, ładnie wygladające banany...az mi slinka poleciala, do czasu gdy przy jednej "bananowej" kulce bylo coś przyczepionego. Myslalam że to kawalek tego ciasta / banana wiec odkroiłam, zmieszalam z lodami, bita smietana i czekoladką i postanowilam skonsumowac. JAKIE BYLO MOJE ZDZIWIENIE GDY TEN KAWALEK DESERU OKAZAL SIE BYC PRZYCZEPIONYM DO BANANOWEGO CIASTECZKA KSIĘŻYCEM Z ZIEMNIAKA PIECZONEGO PODAWANEGO DO INNEGO DANIA!!!! POMIJAM SMAK KTORY POCZUŁAM W USTACH - TRAGEDIA. MALO NIE ZWYMIOTOWALAM I TYLKO TO ZE NAUCZONO MNIE KULTURY SPRAWILO ZE SZYBKO TO COS PRZEŁKNĘŁAM,ŻE NIE ZACZEŁAM TYM PLUC BO SMAK NAPRAWDE OKROPNY (JAK KTOŚ NIE WIERZY TO PROSZE SOBIE USMAŻYC NA OLEJU ZIEMNIACZKA W PRZYPRAWACH, I ZJESC GO W POŁACZENIU Z POLEWA CZEKOLADOWA, SMIETANKOWYMI LODAMI I BITA SMIETANA - WYMIOTY GWARANTOWANE) W TEN SSPOZÓB ODECHCIALO MI SIE JEŚĆ TEGO DESERU DALEJ. NIE MOGE ZROZUMIEC JAK KNAJPA W KTOREJ NIBY STOLOWALA SIE MAGDA GESSLER MOZE W OLEJU PO FRYTKACH/ZIEMNIAKACH PRZYGOTOWYWAC DESER I PODAWAC KLIENTO COS TAKIEGO W CENIE 75ZŁ?! NIGDY WIECEJ TAM NIE POJDZIEMY. OPIENIE RÓWZNIEŻ WYSTAWIE NA ICH STRONIE Z OPISEM SYTUACJI.

Re: Ferkot

: |16 Lut 2015|, o 16:15
autor: RECIECH
IzaM pisze:po poleceniach uzytkownika RECIECH postanowiliśmy w Walentynki odpwiedzić knajpę FERKOT. Pierwszy i ostatni raz! Rezerwując stolik mąż pytał o menu ponieważ jestem w ciązy i wiele żeczy nie mogę jeść albo poprostu nie toleruje ich jak np mięsa. Zadzwonił i dowiedział się że beda zestawy a w nich również do wyboru makarony, sałatki etc więc nie bedzie problemu. SUPER poszliśmy i wielka "niepsodzianka" knajpa przygotowa 3 zestawy - Wszytskie mięsne bez możliwości zmiany dania. Po prośbach kelner zgodził się na zmianę dania głównego (ale wcześniej skomantował: tu jest inna Pani w ciąży i jakoś jej to nie przeszkadza - SPOKO, MOZE JEJ NIE ALE MI PO MIESIE W CIAZY JEST ZARAZ NIEDOBRZE! ) ale udalo sie. Na przystawke czekaliśmy prawie godzine!! MASAKRA, potem kolejne 30-40 min na danie głowne. no i deser...przeszedł moje najśmielsze oczekiwania: Banany w cieście z lodami i bitą śmietaną. Wyjątkowo szybko podane. Pachnące, ładnie wygladające banany...az mi slinka poleciala, do czasu gdy przy jednej "bananowej" kulce bylo coś przyczepionego. Myslalam że to kawalek tego ciasta / banana wiec odkroiłam, zmieszalam z lodami, bita smietana i czekoladką i postanowilam skonsumowac. JAKIE BYLO MOJE ZDZIWIENIE GDY TEN KAWALEK DESERU OKAZAL SIE BYC PRZYCZEPIONYM DO BANANOWEGO CIASTECZKA KSIĘŻYCEM Z ZIEMNIAKA PIECZONEGO PODAWANEGO DO INNEGO DANIA!!!! POMIJAM SMAK KTORY POCZUŁAM W USTACH - TRAGEDIA. MALO NIE ZWYMIOTOWALAM I TYLKO TO ZE NAUCZONO MNIE KULTURY SPRAWILO ZE SZYBKO TO COS PRZEŁKNĘŁAM,ŻE NIE ZACZEŁAM TYM PLUC BO SMAK NAPRAWDE OKROPNY (JAK KTOŚ NIE WIERZY TO PROSZE SOBIE USMAŻYC NA OLEJU ZIEMNIACZKA W PRZYPRAWACH, I ZJESC GO W POŁACZENIU Z POLEWA CZEKOLADOWA, SMIETANKOWYMI LODAMI I BITA SMIETANA - WYMIOTY GWARANTOWANE) W TEN SSPOZÓB ODECHCIALO MI SIE JEŚĆ TEGO DESERU DALEJ. NIE MOGE ZROZUMIEC JAK KNAJPA W KTOREJ NIBY STOLOWALA SIE MAGDA GESSLER MOZE W OLEJU PO FRYTKACH/ZIEMNIAKACH PRZYGOTOWYWAC DESER I PODAWAC KLIENTO COS TAKIEGO W CENIE 75ZŁ?! NIGDY WIECEJ TAM NIE POJDZIEMY. OPIENIE RÓWZNIEŻ WYSTAWIE NA ICH STRONIE Z OPISEM SYTUACJI.
no cóż, skoro zostałem wezwany do tablicy to wypada się odezwać
Droga Izo - bardzo mi przykro, że taka sytuacja miała miejsce - zwłaszcza ze względu na Twój stan (błogosławiony), a przykro mi bo jak piszesz to moje "polecenie" Cię zawiodło do Ferkotu i tam spotkała Cię taka nieprzyjemność . Nie będę się tłumaczył za właścicieli, bo nie znam sprawy osobiście. Ja tylko mogę odpisać, że zdania swojego nie zmienię i dalej będę tam chętnie zachodził, bo mają naprawdę bardzo smaczne potrawy - miałaś zapewne pecha w bardzo ruchliwy dzień i rozumiem w 100% Twoje zdenerwowanie. Zdrówka więc życzę dla Ciebie i przyszłego maleństwa.

ps. jak to mówią "Nie ma drugiej szansy na pierwsze wrażenie", ale dałbym kiedyś jeszcze raz szansę na drugie wrażenie Pozdrawiam

Re: Ferkot

: |17 Lut 2015|, o 12:48
autor: IzaM
drogi RECIECHU bądz co bądz ale zupe i makaron były całkiem smaczne i nie mogę na temat tych dwóch dań nic złego powiedziec

Re: Ferkot

: |17 Lut 2015|, o 22:33
autor: RECIECH
IzaM pisze:drogi RECIECHU bądz co bądz ale zupe i makaron były całkiem smaczne i nie mogę na temat tych dwóch dań nic złego powiedziec
nawet nie wiesz jak miło zobaczyć ten uśmiech w Twoim poście pozdrawiam raz jeszcze !

Re: Ferkot

: |18 Lut 2015|, o 13:18
autor: IzaM
zastanawia mnie tylko dlaczego od niedzieli moja opinia ktora napisałam na stronie restauracji sie nadal nie pojawila (miala sie pojawić w ciągu kilku minut).... Czyżby ktoś banował opinie które są przadziwe a mogłby zaszkodzić wizerunkowi knajpy? Nie ładnie....

Re: Ferkot

: |18 Lut 2015|, o 16:13
autor: Wicek
To akurat logiczne
Jakbyś prowadziła restaurację to zamieściłabyś na swojej stronie negatywną opinie o swoim biznesie?

napisz do właścicieli za pomocą formularza http://ferkot.pl/index.php?com=kontakt na pewno Ci odpowiedzą

Re: Ferkot

: |19 Lut 2015|, o 22:26
autor: sad1
Nie wiem ale ja byłam tam w walentynki z córką po 13rej. i mogłyśmy skorzystać z menu normalnego, było wszystko smaczne i obsługa ok, i nie mam podstaw do wystawiania opinii negatywnej, zapewne będę odwiedzać tę restaurację.