No i właśnie nie dziwi mnie twój entuzjazm. skoro tyle wiedziałeś o Redzie i miałeś o niej takie zdanie to nie dziwi porównanie z wioską a co za tym idzie moge wywioskować, że nieczego lepszego w takim razie sie po Redzie nie spodziewałeśWicek pisze:[
Ja niestety nie mieszkam w Redzie i jeszcze rok temu nie wiedziałem o Redzie nic poza tym, że dojeżdza tutaj SKMka i jest kościół przy głównej drodze Pewnie dlatego nigdy nie byłem na Waszych festynach
No to teraz sam zaprzeczasz sobie. Właśnie dlatego chciałoby sie mieć w Redzie fajne koncerty by nie musieć dojeżdżać i wracać z Gdyni, by u nas też cos się fajnego działo i by można sobie iść z butaWicek pisze: Mieszkańcy Redy mają o tyle fajnie, że u siebie mają fajne kameralne festyny na kilkatysięcy ludzi, a jak mają ochotę na coś większego to mogą jechać do Gdyni... i niech tak zostanie zupełnie nie widze sensu dążenia do koncertów jakie organizuje Gdynia... cieszcie się tym co macie... cieszcie się, że macie koncerty na które możecie iść "z buta" i spokojnie wrółcić do domu, a nie po koncercie wracać załadowanym nocnym przez 50 minut
Zgadzam się z Zygim i Podmiejskim
dużo jest narzekania albo opini osób nie będących na koncertach. Ja pisałam raczej o festynie i ogólnie o atrakcjach na Dni Redy bo koncerty były w porządku ( nie licząc Żuków podróby). I tym razem byłam na miejscu( w przeciwieństwie do kilku ostatnich lat kiedy uznałam, że nie ma sensu i mnie takie imprezy nie bawią). Teraz byłam i doszłam do wniosku, że niestety mało co się zmieniło.