Dorma pisze:Wicek pisze:Dorma pisze:...a ja mam pytanie do Wicka i Redziaczki ( kurcze podobny nick do redzinki i czasem mi się myli
): który to wasz festyn w Redzie?
pierwszy
No właśnie. Dlatego nie dziwi mnie twój entuzjazm .. jeszcze...
A wyobraź sobie że to samo jest od 20 lat ( nie licząc oczywiście osób wystepujacych, no ale to jest jeden wieczór)
chyba nie specjalnie rozumiem
ale ok... wbrew pozorą nie urwałem
się z choinki i nie był to mój pierwszy festyn w życiu, tylko pierwszy festyn w Redzie
Ja niestety nie mieszkam w Redzie
i jeszcze rok temu nie wiedziałem o Redzie nic poza tym, że dojeżdza tutaj SKMka i jest kościół przy głównej drodze
Pewnie dlatego nigdy nie byłem na Waszych festynach
Widzisz w Gdyni takich festynów nie ma
ostatnie takie festyny (choć bez wielkiej -jak na warunki Polskie-gwiazdy) były jak jeszcze organizowano majówki (święto pracy
).
W Gdyni jak ktoś napisał wcześniej są duże koncerty (czasami płatne, ale np. za 11 dni są cudawianki z gwiazdą Kayah
) tylko że tam nie ma takiego... fajnego klimatu małego miasta... takiego kameralnego, że możesz sobie spokojnie wypić piwko, pośpiewać z dziewczyną czy chłopakiem czy zjeść kiełbasę i poprostu dobrze się pobawić...
Nie mówię, że koncerty w Gdyni są złe... wręcz przeciwnie, wspomniane Cudawianki zapowiadają się ok, ale czasami człowiek ma właśnie ochotę na coś bardziej kameralnego... i dlatego mi się podoba... miło spędziłem czas w sobotę (chociaż SKMki powrotne słabo jeździły
)
Mieszkańcy Redy mają o tyle fajnie, że u siebie mają fajne kameralne festyny na kilkatysięcy ludzi, a jak mają ochotę na coś większego to mogą jechać do Gdyni... i niech tak zostanie
zupełnie nie widze sensu dążenia do koncertów jakie organizuje Gdynia... cieszcie się tym co macie... cieszcie się, że macie koncerty na które możecie iść "z buta" i spokojnie wrółcić do domu, a nie po koncercie wracać załadowanym nocnym przez 50 minut