Dom kultury przy ul. Łąkowej - Fabryka Kultury

[goya]

1. Projekt - Kino letnie - był realizowany w 2011 roku. Byłem na pokazie Sita śpiewa bluesa. Frekwencja była słaba. Po pewnym czasie oprócz mnie i mojej córki zostały tylko organizatorki

Ale tu chodzi o kino na świeżym powietrzu, w amfiteatrze, podobne jak latem na molo w Sopocie i pod Gubałówką w Zakopanem. Chyba Orange akurat te imprezy sponsoruje. W Redzie pewnie nie zasponsoruje, ale może na mniejszą skalę MDK - owi udałoby się.

[Artur75]

Ten film był wyświetlany na świeżym powietrzu. Ekranem było rozpostarte prześcieradło, obraz wyświetlany był przez projektor a dźwięk wydostawał się przez kolumny głośnikowe. Nad głową były gwiazdy a wokół przyroda pogrążona w ciemności …

[goya]

No i widzisz, prawdopodobnie niska frekwencja była z powodu braku informacji o tym wydarzeniu, jak zwykle zresztą do tej pory bywało. Ja bynajmniej o tym nie wiedziałam/słyszałam. A poza tym cóż to za film?

[redzianka]

ja też niestety pierwszy raz słyszę,że było coś takiego,a z chęcią bym przyszła.
natomiast ,że będzie koncert Kultu w Gdyni "krzyczały" łatwo zauważalne plakaty na słupach,nie dało się nie zauważyć i chwała za to .

[Pienio]

Były informacje chociażby na forum i to co tydzień link: http://e-reda.pl/viewtopic.php?f=2&t=2440

Kolejny raz ktoś zarzuca "brak informacji o wydarzeniu". Trzeba mieć oczy i uszy otwarte, nikt Wam do domu nie wejdzie i nie powiesi plakatu na lodówce

[goya]

nikt Wam do domu nie wejdzie i nie powiesi plakatu na lodówce

Do domu nie musi, ale gdzieś, przy najczęściej uczęszczanym ciągu, przy al. Jana Pawła II już by mogła jakaś informacja wisieć

[Pienio]

Jeśli takiemu aktywnemu użytkownikowi nie wystarczy informacja na tym forum no to już nie wiem.

Plakaty kosztują. Teraz może będzie inaczej, bo MDK jest już oddzielną jednostką budżetową. Może na kilka plakatów się znajdzie, ale większa ilość naprawdę nie jest konieczna.

[Wicek]

ale to kino z tego linku ma nie wiele wspólnego z moją propozycją

Sorrki, że zacytuje sam siebie

...1. Projekcji filmów pod gołym niebem (nie mówię o codziennych projekcjach, ale raz w roku np. na koniec wakacji). Najlepiej Polskich komedii, bo będą dla każdego widza i dla dzieci i dorosłych (załóżmy w tym roku 4 wybrane komedie Machulskiego, w następnym Barei, w następnym Piwowskiego itd.) i widziałbym coś takiego w Parku w Amfiteatrze...

ideą nie było same oglądanie darmowego filmu tylko:
1 - oglądanie filmów w plenerze w miłym dla oka i przyjemnym miejscu - stąd w poście pojawił się Amfiteatr
2 - Polskie komedie, najlepiej tematycznie (czyli w tym roku 4 komedie Machulskiego, następnym razem 4 komedie Barei, w następnym 4 Zatorskiego i tak dalej), bo to jest dla wszystkich. Każdy może usiaść na trybunach i obejrzeć, pośmiać się, przypomnieć sobie filmy.

szczerze przyznam, że ja o tym projekcie nie wiedziałem, ale na niemiecki film z 1925 roku do sali MOSIR to i tak bym się nie wybrał, choć oczywiście pomysł szanuje, ale jak miałbym iść oglądać film w jakimś budynku to wolałbym kino, klub filmowy, czy WCK

Jeśli takiemu aktywnemu użytkownikowi nie wystarczy informacja na tym forum no to już nie wiem...

ale na forum masz kilkadziesiąt aktywnych osób, a w mieście mieszka ponad 20 tyś. nie wspominając już o miastach ościennych. Poza tym to co pisałem wyżej - istotny jest repertuar.

...2. Jako utopijny pomysł to bardzo super. W praktyce normalne ceny ceny przyciągają nienormalnych ludzi Oczywiście nie mówię o wszystkich, ale trzech pijanych awanturników, może skutecznie obrzydzić zabawę 50ciu innym.
No chyba, że jakaś symboliczna opłata za wstęp, nawet na jakiś cel społeczny

wejściówka odpada - to Park miejski... nie powinien być zamykany dla mieszkańców.
Poza tym z patologią można sobie poradzić. Wystarczy duża aktywność mundurowych, lub ochrony, żeby nie było włażenia z własnym alkoholem, a w sprzedaży mógłby być alkohol nisko procentowy (taki jak na stadionach, czy piknikach firmowych - 4 %) albo spożywanie piwa w wyznaczony miejscu i zakończenie Biesiady np. o 22.00

[goya]

Pienio, nie mówimy o starych filmach wyświetlanych w sali. Tu chodzi o wykorzystanie do tego amfiteatru. A reklama powinna być dostępna we wszystkich dzielnicach Redy - od 12 Marca, Rekowa Dolnego, Ciechocina aż po osiedle przy Młynie i dzielnice po drugiej stronie torów. Internet nie może być traktowany jako jedyne źródło informacji o miejskich imprezach. Forum ma ponad 2000 użytkowników (z czego połowa już z niego nie korzysta), a Reda ma ponad 20000 mieszkańców.

[Pienio]

Ten film był wyświetlany na świeżym powietrzu. Ekranem było rozpostarte prześcieradło, obraz wyświetlany był przez projektor a dźwięk wydostawał się przez kolumny głośnikowe. Nad głową były gwiazdy a wokół przyroda pogrążona w ciemności …

To tyle co do miejsca wyświetlenia filmu.

Co do reklamy, nawiązałem do tego, że goya skarżyła się, że nie słyszała o wydarzeniu. Nie mówiliśmy o ogóle mieszkańców. Jak mówiłem, teraz powstał MDK jako oddzielna jednostka, więc mam nadzieję, na lepszą promocję ogólnie. Chociaż nie wiem gdzie można byłoby to lepiej zrobić. Wiele osób nie zwraca uwagi na plakaty, bo na słupach ogłoszeniowych wiszą teraz głównie ogłoszenia o pożyczkach. Ksiądz na w ogłoszeniach nie może powiedzieć, bo jest rozdział Kościoła od państwa. Biuletyn wychodzi za rzadko. Ewentualnie coś w TTM, ale to kosztowna sprawa. Zostaje internet.

Co do reszty, myślę, że powinniśmy unikać myślenia "ja to bym chciał, żeby było w amfiteatrze, a najlepiej to ten i ten film". Po czym, jeśli jedna z tych rzeczy się nie zgadza, delikwent odwraca się i jeszcze narzeka, że "w Redzie nic się nie dzieje". W tej chwili akurat nie narzekacie, ale kiedyś był już podobny wątek

Na pewno organizatorki wybrały takie filmy, których publiczne odtworzenie nie generowało wysokich kosztów. Za popularne polskie komedie, nawet z lat 80tych trzeba na pewno trochę zapłacić. O niskim budżecie przedsięwzięcia świadczy ekran z prześcieradła.

Można się cofnąć w tym dziale do roku 2011 i zobaczyć tytuły innych filmów, które były wyświetlane. Chyba wygląda to całkiem nieźle.

I proszę, czytajcie wszystkie posty dokładnie

To jeszcze dla niedoinformowanych, a zarazem spragnionych kultury: http://miasto.reda.pl/2013/xii-powiatow ... atralnych/

[Wicek]

To tyle co do miejsca wyświetlenia filmu.

Chyba się zagubiłem
Wstawiasz link to reklamy projekcji filmowej, gdzie jest napisane, że odbędzie się w Sali kultury na 2 piętrze… a później, gdy piszemy do Ciebie, ze chodzi nam o seanse na świeżym powietrzu, cytujesz Artura, który napisał, że prjekcja odbyła się na dworze…

Co do reklamy…nie wiem gdzie można byłoby to lepiej zrobić

Bo z plakatami to jest tak, ze trzeba najpierw je wywiesić np. reklamy cyrku przyjeżdzajace do Redy widze regularnie, reklamy meczy Arki co jakiś czas widzę, ale projekcji filmowej nie widziałem
Najlepiej jest wykorzystać wszystkie niskokosztowe możliwości: internet (nie tylko forum, ale również lokalne portale), plakaty i jakiś baner… i to wszystko w miejscu, gdzie kumuluje się najwiecej mieszkańców (np. dworzec, park miejski, okolice kościołów)

Co do reszty, myślę, że powinniśmy unikać myślenia "ja to bym chciał, żeby było w amfiteatrze, a najlepiej to ten i ten film". Po czym, jeśli jedna z tych rzeczy się nie zgadza, delikwent odwraca się i jeszcze narzeka, że "w Redzie nic się nie dzieje".

No, ale jak sobie to wyobrażasz Nie interesuje mnie zupełnie niemiecki film z 1925 roku i to do tego w Sali kultury… a mimo to mam na niego iść i być zadowolony
Na pewno są osoby, które są zainteresowane takim wydarzeniem i One będą zadowolone, ale są też osoby takie jak ja, które nie wymagają prapremier filmowych, a jedynie mają nadzieje na np. POLSKIE KOMEDIE na ŚWIEŻYM POWIETRZU. Dla każdego powinno być coś… przy czym myślę, ze miłośnik niemieckich filmów z przed powstania Gdyni, chętniej obejrzy Polską Komedie na świeżym powietrzu, niż miłośnik Polskich Komedii pójdzie do Sali Kultury oglądać film z przed 90 lat.

Na pewno organizatorki wybrały takie filmy, których publiczne odtworzenie nie generowało wysokich kosztów. Za popularne polskie komedie, nawet z lat 80tych trzeba na pewno trochę zapłacić. O niskim budżecie przedsięwzięcia świadczy ekran z prześcieradła.

Nikt nie ma pretensji do organizatorek. Zresztą pokazywanie filmów niszowych nie jest niczym złym… ale trzeba mieć na uwadze, ze to filmy niszowe… nie ściągną kilkuset osób, bo są niszowe.
Szacunek dla organizatorek, ze im się chciało i że zrobiły to co zrobiły… ale ja nie piszę o niszowej imprezie, tylko o wydarzeniu dla mieszkańców, o idei, która wyciągnie ludzi z domu i pozwoli na jakiś weekend nie tylko nie jechać na spacer do Gdyni, Sopotu, czy Gdańska, ale da możliwość zostania w Redzie… ba nawet ściągnięcia znajomych do Redy, by razem obejrzeć film, w pięknym miejscu jakim jest Redzki Park i pokazać, że Reda to nie tylko sypialnia, ale że tu też się żyje

I to moje ulubione hasło… na każdy temat jest to samo To będzie generowało wysokie koszty… Pienio… Reda to nie jest wieś, jak raz na jakiś czas zrobi się profesjonalną imprezę dla mieszkańców za pieniądze to chyba świat się nie zawali.
Kino pod gołym niebem maja tak potężne finansowo miasteczka jak Myszyniec, Laskowice, Pruszków, Zabrzeg… ale w Redzie się nie da… bo to kosztuje

Można się cofnąć w tym dziale do roku 2011 i zobaczyć tytuły innych filmów, które były wyświetlane. Chyba wygląda to całkiem nieźle.

Nie mieszkałem jeszcze w Redzie, więc nie znam tej inicjatywy z 2011 roku. Mógłbyś coś więcej napisać?

I proszę, czytajcie wszystkie posty dokładnie…To jeszcze dla niedoinformowanych, a zarazem spragnionych kultury: http://miasto.reda.pl/2013/xii-powiatow ... teatralnyc

Przyganiał kocioł garnkowi
Ja o wyjściu na świeże powietrze, o wykorzystanu Parku, o projekcjach filmowych, grillu… a Ty mnie znowu do budynku ciągniesz i to jeszcze do teatru… który nie każdy lubi
Oczywiście fajnie, ze jest przegląd teatralny, ale ja zupełnie nie o tym pisałem… Nie pisałem, że „nic się w mieście nie dzieje”… tylko, że nie ma za dużo ATRAKCJI dla mieszkańców

[Pienio]

Jeszcze raz poproszę, czytaj dokładnie.

Widzę, że bardzo ciężko obsłużyć forum, więc wkleję Ci inny link. O tu masz napisane dużymi literami, ze jest na dworze: http://e-reda.pl/viewtopic.php?f=2&t=2403 Kilka filmów wyświetlono w środku, może z powodu niskiej frekwencji, może z powodu chłodnej pogody.
Nie wiem jak można było się w tym zgubić, ale mam nadzieję, że już wiesz gdzie jesteś.

Bo z plakatami to jest tak, ze trzeba najpierw je wywiesić

Bardzo celna uwaga.

Koszty jak koszty. Chcę tylko zauważyć, że 2 lata temu było mało pieniędzy na kulturę i Twój scenariusz był niemożliwy do zrealizowania. Od teraz powinno być lepiej, więc miejmy nadzieję. Tyle.

Cały czas mówimy o inicjatywie z 2011 roku. Tu też wkleję linka w takim razie: http://e-reda.pl/viewforum.php?f=2&start=140

Reda to małe miasto, bez domu kultury przez ostatnie 20 lat.
Jest koło zamknięte:
Mieszkańcy nie biorą udziału w wydarzeniach kulturalnych, bo "nic" się nie dzieje. Nic się nie dzieje, bo mieszkańcy nie biorą w tym udziału.

Panie, które zajmowały się kulturą, przed obecnym dyrektorem MDKu, promowały w Redzie kulturę trochę bardziej niszową. I poniekąd miały rację, bo po co wyświetlać Bareję, skoro leci regularnie w telewizji. Też lubię stare polskie komedie, ale każdy widział już te filmy po kilka razy co najmniej.
Panie chciały zaprezentować coś nowego, ale jak widać pospieszyły się. W Redzie były dobre spektakle, nawet dobre koncerty jazzowe - wydarzenia, za które w Gdyni trzeba było nieźle zapłacić, ale przychodziły cały czas te same osoby. Wszystko odbywało się w weekendy, w dogodnych godzinach, i naprawdę na wysokim poziomie.

Wicek, skoro nie mieszkałeś w Redzie to może przeprowadziłeś się z dużego miasta i masz jeszcze stare przyzwyczajenia. Uczestniczenie w kulturze w takim miejscu jak Reda nie polega na wyławianiu z setek propozycji jednej dla siebie - bo tutaj nie ma setek propozycji. Nie wybierasz koncertu/filmy/teatru spośród tych na powietrzu i wewnątrz. Bierzesz to co jest, dajesz tym samym motywację dla organizatorów i potem jako regularny bywalec możesz z nimi porozmawiać, proponować i oddziaływać.

Kino letnie w amfiteatrze to ciekawy pomysł, ale wcale nie taki oczywisty, jak na Redę obecnie Chociaż kto wie co przyniesie lato.

A Ty zawsze możesz założyć "Stowarzyszenie miłośników kultury na świeżym powietrzu" i lobbować władzę

[Damian]

Dyskusja soczysta. Sprawa jest prosta, ale wszystko co proste nad Wisłą proste nie jest. Brak informacji jest problemem znanym i to nie tylko w przypadku kultury i nie tylko w przypadku Redy. O imprezach w okolicy też najczęściej dowiaduję się po fakcie. Jakąś namiastką dobrej informacji jest kalendarz imprez na trójmiasto.pl, ale niestety nie uznaje ono małego trójmiasta i też nie jest idealne. Mnie wystarczyłaby żyjąca zakładka czy to na tym forum, czy stronie miejskiej. Musi ona jednak żyć bo inaczej szkoda czasu na jej tworzenie. Imprezy miejskie trzeba jednak rozplakatować i nie da się inaczej. Zawsze się dziwię, dlaczego Reda nie wykorzystuje swojego położenia i nie reklamuje większych imprez np. poprzez porządny banner rozciągnięty nad ul.Gdańską......

[katarina50]

. Zaglądam często na stronę Domu Kultury . Dotychczas miałam nadzieję że nowo powołany dyrektor będzie tworzył jakies wpisy o działalności tej placówki. Dyrektor jest nowy, dom kultury też w powijakach i jest fantastyczna okazja żeby przez internet rozpropagowac jego tworzenie i działalnośc kulturalną. Tworzyc cos od podstaw to wielkie wyzwanie i można się fantastycznie wykazać . Niestety pan dyrektor chyba ma jakąś inna wizje , taką tajemną?. Czarno widze jego działalnośc na niwie kultury w Redzie. A podobno miał takie fantastyczne plany - jak twierdziła Komisja która go wybrała. Może powinien własnie na stronie Domu Kultury przedstawic te wspaniałe inicjatywy społeczeństwu?

[Wicek]

Pienio będę udawał, że nie zauważyłem tych Twoich złośliwości w stosunku do mnie
Odnosiłem się TYLKO do jednego Twojego postu, gdzie wrzuciłeś link do jakiegoś filmu, który był w Sali kultury… nie wiedziałem, ze rozmowa z Tobą wymaga poznania wszystkich Twoich postów… następnym razem przygotuje się lepiej do rozmowy

Dalej piszesz o tych kosztach… przy każdym pomyśle, ktoś pisze o kosztach… napisałem w swoim poście jakie „metropolie” (większość z nich jest znacznie mniejsza o Redy) organizowały takie rzeczy, a w Redzie zawsze gadka o kosztach.

Szanuje (i pisze to po raz kolejny) Panie co organizowały coś tam w MDK i nigdy nic złego nie pisałem o ich inicjatywach, więc nie wiem po co w każdym poście piszesz o tych Paniach, ale ok. Lecz skoro organizowały kulturę niszową… to chyba logiczne, że mało osób to interesowało… natomiast odnoszę wrażenie… że Tobie to przeszkadzało

Odnośnie wielkości miasta z jakiego się przeniosłem - ja nie pisze tutaj o organizacji Heinekena, Festiwalu Filmów Fabularnych, czy Beach Party… tylko o wystawieniu telebimu i puszczeniu 4 filmów i to nie najnowszych

Piszesz, że mogę sobie założyć Stowarzyszenie… jasne, ze mogę. Też tak robisz? Nie wygłaszasz, żadnych pomysłów na „lepszą Redę” bo przecież, zawsze możesz zostać Burmistrzem, nie narzekasz na Premiera… bo przecież możesz zostać Premierem, nie narzekasz na fotoradary, bo zawsze możesz iść do Sejmu i zakazać ich stawiania… Ktoś jest od tego, żeby organizować rozrywkę dla mieszkańców, ktoś jest od tego, żeby leczyć ludziom zęby, a ktoś inny od tego, żeby ludzi wozić do pracy… a forum jest od tego, żeby sobie podyskutować o pierdołkach i zwróć proszę uwagę, że ja niczego nie wymagałem od DK, tylko luźno rzuciłem sobie taki temat, żeby sobie pogadać z Wami...