Chodnika nie będzie bo propozycja wspólnoty została odrzucona.
Plotki i ten wyższy i ten niższy są tak samo brzydkie jak ten postawiony przez wspólnotę. Są z tego samego materiału. Ten niższy jest taki bo podobno od strony ulicy może być tylko tej wysokości. Na wątku wspólnoty było pisane o tym, czyli o wysokosciach płotów od ulicy.
A co do spełniania zadań, dla niektórych jakby nawet postawić płot 3 metrowy z drutem kolczastym u gory to i tak przejdą.
Nie wiem czy tylko młodzi przeskakują bo nie wiem kto według ciebie jest młody. Czterdziestoletnie panie dla niektórych są młode a dla niektórych stare.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Spółdzielnia Mieszkaniowa w Redzie (Słoneczna)
Zagalopowałeś się "strfibur" oficjalnie żadnej propozycji w kwestii czy chodnika czy też jakiejkolwiek innej, Wspólnota nie składała.Gdyby faktycznie taki pomysł wyszedł w stronę Spółdzielni to tylko na piśmie-my nie mamy w zwyczaju załatwiania spraw na "gębę".No chyba,że opierasz się na lużnych dywagacjach, czy rozmowach między "babami" co mogłoby być?Nie znalazłam w postach na wątku wspólnotowym sugestii jaki powinien być płot spółdzielczy,niski czy wysoki ,z betonu czy siatki ani z czegokolwiek.Jest tylko moja informacja,że na postawienie ogrodzenia od strony ulicy daliśmy sobie czas,albowiem nie zdecydowaliśmy jakie miałoby ono być,okres też nie sprzyjający pogodowo i jest wymóg zgłoszenia takiego ogrodzenia do Urzędu Miasta .Podkreślam teraz też ,że każdy rodzaj ogrodzenia/płotu,parkanu/ przylegający bezpośrednio do drogi publicznej wymaga zgłoszenia bez względu na jego wysokość.Zaś zezwolenia na budowę ogrodzenia potrzeba w przypadku ,gdy wys.przekracza 180cm lub jest ono na podłożu fundamentowym lub jest murowane.Nie wymagane jest zgłoszenie ogrodzeń do 180cm jeśli nie przebiegają one wzdłuż dróg i ulic publicznych.Tak więc nawet niski płoteczek przylegający do ulicy musi być zgłoszony do UM.Jeśli w przeciągu 30 dni urząd nie wniesie uwag lub zastrzeżeń można stawiać ogrodzenie.
I rzecz ostatnia z mojej strony w temacie w/w poruszonym."Kto wchodzi na teren ogrodzony-wyznaczony wchodzi na własną odpowiedzialność-tak więć o sugerowanych przez ciebie roszczeniach odszkodowawczych mowy być nie może.Jeśli ktoś chyca przez płoty i zrobi sobie kuku to najwyżej do lekarza na swój koszt pójść może.Pozdrawiam .DO Siego Roku!
I rzecz ostatnia z mojej strony w temacie w/w poruszonym."Kto wchodzi na teren ogrodzony-wyznaczony wchodzi na własną odpowiedzialność-tak więć o sugerowanych przez ciebie roszczeniach odszkodowawczych mowy być nie może.Jeśli ktoś chyca przez płoty i zrobi sobie kuku to najwyżej do lekarza na swój koszt pójść może.Pozdrawiam .DO Siego Roku!
Niechaj ci ,co zwykli mówić prawdę,nie liczą na niczyje poparcie na tym świecie" /Monteskiusz/
Małe sprostowanie
Nie pisałem o propozycji jak to określiłaś"w stronę spółdzielni", lecz o propozycji złożonej sąsiadom.
Również nie pisałem o jakiś sugestiach, wspomniałem tylko że na wątku wspólnoty pisano o wysokosciach płotów.
Dziękuję za pozdrowienia.
A Nowy Rok oby był lepszy dla wszystkich na tym osiedlu
zarówno dla spółdzielców i mieszkańców wspólnot
Nie pisałem o propozycji jak to określiłaś"w stronę spółdzielni", lecz o propozycji złożonej sąsiadom.
Również nie pisałem o jakiś sugestiach, wspomniałem tylko że na wątku wspólnoty pisano o wysokosciach płotów.
Dziękuję za pozdrowienia.
A Nowy Rok oby był lepszy dla wszystkich na tym osiedlu
zarówno dla spółdzielców i mieszkańców wspólnot
Świętą to my mamy ziemię spółdzielczą.Do tego stopnia świętą,że spółdzielnia chce kazać sobie płacić za przechodzenie i przejazd kawałkiem ulicy Spokojnej,oczywiście płacić ma wspólnota,tylko jak to się ma do tego,że do szkoły i ze szkoły oraz na skróty do Cichej przyjeżdża dużo mieszkańców miasta.Jak dla mnie to jest celowe robienie ludziom pod górkę.strfibur pisze: Zuza, dziwne że nie znasz planów wspólnoty którą się zachwycasz. Podobno we wspólnocie wszystko jest przemyślane, nawet płot. Tylko stawiajac płot nie pomyslano o tym że tym sposobem nie tylko odgradza się by nikt nie wchodził na świetą ziemię wspólnoty
Zuo wspominałam o tym jakiś czas temu w wątku o wspólnotach:
Dlatego dla mnie tak ważne jest stworzenie nowych miejsc parkingowych nawet kosztem trawnika o które tak wszyscy walczą. Niedługo być może będziemy musieli płacić spóldzielni za miejsca parkingowe, które i tak są zajmowane przez innych przyjeżdżających do szkoły.
Dziwi mnie to. Szkoła ma przecież parking przy łączniku, bramę nową zrobili, ale jak jest impreza jakaś w szkole to nie raczą otworzyć a potem się wszyscy dziwią, że ludzie na trawnikach parkują a mieszkańcy bloku nie mają nigdy wieczorami gdzie zaparkować
Ale jakoś wielkiego odzewu nie było.Dorma pisze:W kwadracie gdzie powstała nowa wspólnota Spokojna 31 na przeciwko szkoły też po 18 nie ma szans by znaleźć miejsce do parkowania, a nie ma tam żadnego sklepu itd. Po prostu jest za mało miejsc parkingowych na tylu mieszkańców. W ciągu dnia parkuje tam wielu rodziców przywożących i odbierających dzieci do szkoły. I co też mamy stawiać tam szlaban? Nawet jakbyśmy wpadli na tak niedorzeczny moim zdaniem pomysł to i tak ( jak nam powiedziano) byłoby to niemożliwe ze względu braku otwartej drogi dla straży pożarnej czy karetki. Jak więc jest to możliwe u was? Chyba nie myślicie, że karetki i straż będą woziły piloty i sobie otwierały ( jak ktoś tu napisał). Przecież to śmieszne.
Mało tego spółdzielnia walczy o to by nowa wspólnota jeszcze płaciła za tą drogę ( przez którą codziennie przechodzi pół Redy wracając z pracy czy parkują samochody ludzi dojeżdżających pod szkołę). Sprawa nie jest uregulowana i mieszkańcy wspólnoty nie mogą się na razie uwłaszczyć. Jak długo - nie wiadomo. To jest normalne?
Dlatego dla mnie tak ważne jest stworzenie nowych miejsc parkingowych nawet kosztem trawnika o które tak wszyscy walczą. Niedługo być może będziemy musieli płacić spóldzielni za miejsca parkingowe, które i tak są zajmowane przez innych przyjeżdżających do szkoły.
Dziwi mnie to. Szkoła ma przecież parking przy łączniku, bramę nową zrobili, ale jak jest impreza jakaś w szkole to nie raczą otworzyć a potem się wszyscy dziwią, że ludzie na trawnikach parkują a mieszkańcy bloku nie mają nigdy wieczorami gdzie zaparkować
Wiem,że ten temat był wspominany,ale teraz oficjalnie zażądano od wspólnoty Spokojna określonej kwoty za przejazd i przejście bez możliwości parkowania-bo za to to chyba będą chcieli ekstra.I denerwuje mnie to sugerowanie przez niektórych forumowiczów,że jak wspólnota się ogradza to zaraz wielkie halo,święta ziemia i takie tam...,a nie ma obiektywizmu.Kij zawsze ma dwa końce.
Nie mam takich informacji, że oficjalnie zażądano, nikt nam takich pism jeszcze nie przedstawił, ale może dlatego, że w grudniu nie było żadnego spotkania. Być może dowiem się czegoś więcej po następnym spotkaniu. Miły być na początku co miesiąc więc zobaczymy czy zorganizują takie w styczniu.Zuza pisze:Wiem,że ten temat był wspominany,ale teraz oficjalnie zażądano od wspólnoty Spokojna określonej kwoty za przejazd i przejście bez możliwości parkowania-bo za to to chyba będą chcieli ekstra.I denerwuje mnie to sugerowanie przez niektórych forumowiczów,że jak wspólnota się ogradza to zaraz wielkie halo,święta ziemia i takie tam...,a nie ma obiektywizmu.Kij zawsze ma dwa końce.
Powiem się, że szybciej spodziewałam się decyzji o zabronieniu nam korzystania ze śmietnika i konieczność postawienia sobie przez wspólnotę własnych pojemników na terenie wspólnoty co mogłoby się nie spodobać blokowi na przeciwko ( blisko są ich okna)
ja też coś wiem, ale nie powiemZuza pisze:Za śmietnik też Wam każą płacić,ale szczegółów nie znam tzn kwot czy terminów.Na pewno dowiecie się na zebraniu,jęśli takowe macie.Chociaż niektórzy już wiedzą, ja w każdym razie wiem z zaufanego żródła.
Myślę ,że Dorma nie powinna się obawiać takich kosztów jak korzystanie ze śmietnika i innych dóbr ziemi świętej.Jeżeli jesteś członkiem spółdzielni a tak pisałaś to nie musisz za nic płacić,chyba że coś się zmieniło?a wspólnota jeżeli faktycznie korzysta z terenu należącego do spółdzielni i śmietników przez nią postawionych i innych "dobrodziejstw"...no cóż nic za darmo.
Jakoś inni mieszkańcy Redy moga sobie tą ulicą chodzić i mają za darmo.redzianka pisze:"...no cóż nic za darmo.
A my mamy płacić? Za zurzycie i naprawy może też?! Za tych co chodzą i podjezdzaja do szkoły?!.
Ładnie to określiła ostatnio nasza mieszkanka - starsza pani :" to ja nawet już komunikację miejską mam za darmo, a bedę płaciła za drogę z której każdy korzysta"
Nie obawiam się niczego. Co będzie to będzie. Nie wiem skąd pogląd, że sie obawiam.
Raczej myslałam o całej wspólnocie - jak została potraktowana - niż o własnej osobie.
Ostatnio zmieniony |2 Sty 2012|, o 19:49 przez Dorma, łącznie zmieniany 1 raz.
obawa nie obawa ,jak zwał tak zwał,a może zmartwienie,a może zaniepokojenie a może niewiedza itd?po prostu napisałam że członkowie spółdzielni raczej nie będą płacić za rzeczy za które płacą w czynszu drugi raz.a jak się spółdzielnia będzie rozliczać ze wspólnota to nie wiem,ale jeśli wspólnota ,będzie miała płacić za przejście po chodniku, a reszta Redy nie, no to trochę śmieszne i bez sensu,wątpię żeby tak miało być i na jakiej podstawie.pewnie za chwilkę Wam wszystko wyjaśnią.
Zgodnie z teorią strfibura jeśli spółdzielnia nie chce, by ktoś chodził po jej gruncie musi ogrodzić-płotem rzecz jasna i już ziemia święta pod kontroląZuza pisze:Świętą to my mamy ziemię spółdzielczą.Do tego stopnia świętą,że spółdzielnia chce kazać sobie płacić za przechodzenie i przejazd kawałkiem ulicy Spokojnej,oczywiście płacić ma wspólnota,tylko jak to się ma do tego,że do szkoły i ze szkoły oraz na skróty do Cichej przyjeżdża dużo mieszkańców miasta.Jak dla mnie to jest celowe robienie ludziom pod górkę.strfibur pisze: Zuza, dziwne że nie znasz planów wspólnoty którą się zachwycasz. Podobno we wspólnocie wszystko jest przemyślane, nawet płot. Tylko stawiajac płot nie pomyslano o tym że tym sposobem nie tylko odgradza się by nikt nie wchodził na świetą ziemię wspólnoty
Jak dla mnie- może być i tak mam w planach kupno helikoptera,więc mnie grunty nie potrzebne do przemieszczania się,muszę raczej zadbać o wolną przestrzeń powietrzną.No chyba,że jakiś "Pawlak" krzyknie-co mi tu będzie po moim niebie latać i też zagrodzi,hę