Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Nowa wspólnota na osiedlu SM"SŁoneczna"
Bomba. Jest to róznica.Ja chodzę i parkuję na swoim.Może do mnie przyjechać i 20 samochodów.Jak do ciebie przyjadą goscie to nie będa mieli gdzie zaparkować auta bo sąsiad może ich pogonić bo staną na ich własnosci.Wy macie tylko procentową własnoscbez wskazania okreslonego miejsca.
Jeśli chodzi o pojedyńczego mieszkańca to masz rację,natomiast globalnie jest teren wspólnoty i uchwałami reguluje się kwestię zachowań w obrębie części wspólnych /parkowanie,zieleń,itp/kowalski pisze:Bomba. Jest to róznica.Ja chodzę i parkuję na swoim.Może do mnie przyjechać i 20 samochodów.Jak do ciebie przyjadą goscie to nie będa mieli gdzie zaparkować auta bo sąsiad może ich pogonić bo staną na ich własnosci.Wy macie tylko procentową własnoscbez wskazania okreslonego miejsca.
W poprzednich wywodach chodziło o relacje wspólnota i inni/z zewnątrz/. Między samymi mieszkańcami wspólnoty nie ma zapędów w kierunku zawłaszczania jakiś konkretnych miejsc na jej terenie,co do tego to jesteśmy zgodni-jest teren wspólny i korzystamy z niego racjonalnie i zgodnie z własnymi uchwałami. Podnoszone w poprzednich postach problemy dotyczyły osób nie mieszkających we wspólnocie a korzystających z terenu wspólnoty.
Niechaj ci ,co zwykli mówić prawdę,nie liczą na niczyje poparcie na tym świecie" /Monteskiusz/
-
- Prawie Lider
575 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Fobie terytorialne to dobre określenieBuba pisze:Maximreality,tak do końca nie wiesz o czym piszesz,bo :
-chodnik do śmietnika jest chodnikiem wewnętrznym ,nie ulicą/zresztą tam wkrótce będzie ogrodzenie z furtką/
-część swego terenu już od dawna udostępniamy jako przejście właśnie do tego chodnika wiodącego do bankomatu/każdy może z tego korzystać i bynajmniej nikt ze wspólnoty z tego tytułu nie robi problemu/
-część drogi na parkingu również udostępniliśmy zarówno wspólnocie Jacobs jak i innym użytkownikom parkingu i wjazdu i też nie robimy z tego problemu
-poza tym jakoś nie wszyscy ogarniają swoją świadomością pewnych spraw wynikających z dopuszczenia do użytku publicznego swego terenu i konsekwencji zarówno porządkowych/sprzątanie i naprawy/ jak i prawnych/ew,odszkodowania za złamane nogi/
I najważniejsza sprawa- temat zakazu wjazdu na parking z tyłu Biedronki TO JEST POMYSŁ SPÓŁDZIELNI, i dziwnym trafem jakoś nikt tu nie podejmuje pretensji ,tylko dalej czepiacie się wspólnoty. Najlepiej niech spółdzielnia ogrodzi sobie ten wjazd,zrobi bramę i pobiera myto.Ciekawa jestem czym będziecie usprawiedliwiać te poczynania,przecież 20 lat tam jeżdził kto chciał ,a teraz nagle komuś to przeszkadza,jakieś fobie terytorialne?
Wiem o czym pisze, poprpostu wyrażam swoje zdanie na temat odgradzania się od reszty świata przez Was. Generalnie mi to wisi czy będzie tam ogrodzenie, czy nie tylko po to jest forum by komentować pewne rzeczy.
Zatsanawiam się jaki teren należy do mojego bloku, bo często przechodzą tamtędy ludzie idący z SKM i tak sie zastanawiam czy powinienem do nich strzelać z balkonu jak będą przechodzić obok
co do reszty posta, dla mnie to oczywiste że ta droga do bankomatu i cześć drogi udostępniliście, jakbyście tego nie zrobili to by dopiero była paranoja i totalny bezsens za co wielu ludzi by was znienawidziło (tak sądzę). Szlaban na parkingu i brama pomiędzy blokami! wiadomo, że wiąże się to z kosztami bo ktoś przejdzie po trawniku czy costam ale poprostu dla mnie to jest paranoja, nie sądzę by łaziło tamtędy aż tak wielu ludzi. Odgrodzenie niskim płoteczkiem terenów zielonych i postawienie tabliczki "nie depcz po trawniku" wystarczyło by aby nikt normalny tam z psem czy dzieckiem nie wszedł.
Ale mówie, wolnoć Tomku w swoim domku, róbcie szlabany furtki i ogrodzenia , skończycie w swoim małym oboziku z pięknym ogródkiem
Jak do tej pory ta ilość wystarczała,tak się składa,że na tym terenie za Biedronką nie parkujemy,wręcz inni parkują nawet tam ,gdzie przeczy to logice np.przejazd przy śmietnikach.Ryszard pisze:tylko gdzie Buba upchnie większą liczbę samochodów gości... ? nie ukrywajmy, ale Wasza liczba miejsc parkingowych jest niewielka
Nie moim zadaniem jest szukanie miejsc parkingowych dla gości moich czy kogokolwiek ze wspólnoty.Jak na razie parkingów miejskich jest dość/przy kościele,Moksirze,Poniatowskiego,Norwida i wzdłuż ulic Łąkowej,Spokojnej,-kto chce zaparkuje,no chyba ,że chce parkować pod oknami to ma problem,ale to jego problem nie innych.
Niechaj ci ,co zwykli mówić prawdę,nie liczą na niczyje poparcie na tym świecie" /Monteskiusz/
Wszystko cacy,już to przerabialiśmy,ale chyba zbyt wielu tych normalnych nie ma,Maximreality pisze:Odgrodzenie niskim płoteczkiem terenów zielonych i postawienie tabliczki "nie depcz po trawniku" wystarczyło by aby nikt normalny tam z psem czy dzieckiem nie wszedł.
Ale mówie, wolnoć Tomku w swoim domku, róbcie szlabany furtki i ogrodzenia , skończycie w swoim małym oboziku z pięknym ogródkiem
A może byście tak poczekali na efekt końcowy i dopiero wtedy poddali nas krytyce,bo póki co ogrodzenie jeszcze nie dokończone,he
Niechaj ci ,co zwykli mówić prawdę,nie liczą na niczyje poparcie na tym świecie" /Monteskiusz/
Spółdzielnia umieszcza zakazy wjazdu,tabliczki teren prywatny,tabliczki parking tylko dla mieszkańców i jakoś to wszystko trawicie-nawet pary na wątku spółdzielczym ,a tu proszę trochę płotka na metr wysokiego i rozgrzało krew do białości co niektórym.Przecież swoje grodzą, a nie cudze!
Dawno mnie nie było w Redzie wiec i na forum nie zaglądałem bo tam gdzie byłem nie ma internetu.
Po pierwsze ktoś , nie chce mi sie sprawdzać kto napisał ze podważyłem czyjąś wiarygodność. Przepraszam bardzo ale ktoś albo jest wiarygodny albo nie jest. Jeśli wstawia się druk opłat i tam jest taka pozycja jak Karne odsetki, a rubryka nie jest pusta to o czym świadczy? Potem wstawia się nastepne rozliczenie i znowu Karne odsetki naliczone.
To jak to jest z tą wiarygodnością?
Po pierwsze ktoś , nie chce mi sie sprawdzać kto napisał ze podważyłem czyjąś wiarygodność. Przepraszam bardzo ale ktoś albo jest wiarygodny albo nie jest. Jeśli wstawia się druk opłat i tam jest taka pozycja jak Karne odsetki, a rubryka nie jest pusta to o czym świadczy? Potem wstawia się nastepne rozliczenie i znowu Karne odsetki naliczone.
To jak to jest z tą wiarygodnością?
Chciałbym zauważyć pani Zuzo że wspólnota wcześniej załozyła tabliczkę Prywatne miejsce parkingowe.
A tak na powaznie to jeśli się pisze to wypadałoby się chociaz przejść w miejsce o którym teraz tak wszyscy piszecie.
Dojazdu do bloku 28 nigdy nie było, na wjeździe w tą ślepą uliczkę zawsze stał znak Zakaz wjazdu. Czyli nigdy nie mogli podjechać pod blok. A jeśli chodzi o drobny szczególik to dawniej dojazd do 28 był na szczycie bloku 26, dlatego zawsze był tam obnizony krawężnik i nawet teraz jak miasto zrobiło miejsca parkingowe wzdłuż ulicy to to miejsce też było pomyslane jako wjazd. Jeszcze wcale nie tak dawno ten parking za 26, 30 i biedronka to była jedna wielka hałda piachu naokoło ruin.
Chciałbym również zauwazyć że tabliczki sztuk 2 -TEREN PRYWATNY WSPÓLNOTY JP II _TYLKO DLA MIESZKAŃCÓW istnieją od poczatku jak zakończono budowę mieszkań nad Biedronką. Czyli był terenem na który zgodnie z tablicami nie można wjeżdżać. Ale po wpisach mam wrażenie że chyba osoby piszące nie zauważyły tych tablic.
Na szczęście w Biedronce jest Okulista a i okulary można kupić.
A co do tego parkingu to tak sie zastanawiam - ten Citroen w kolorze bordo czy wiśni ciekawe czyj jest. Ciekawe czy tej osoby o której myślę a wszyscy wiedzą o kogo chodzi . Przed tym srebrnym autkiem jeździła autkiem podobnym.
A tak na powaznie to jeśli się pisze to wypadałoby się chociaz przejść w miejsce o którym teraz tak wszyscy piszecie.
Dojazdu do bloku 28 nigdy nie było, na wjeździe w tą ślepą uliczkę zawsze stał znak Zakaz wjazdu. Czyli nigdy nie mogli podjechać pod blok. A jeśli chodzi o drobny szczególik to dawniej dojazd do 28 był na szczycie bloku 26, dlatego zawsze był tam obnizony krawężnik i nawet teraz jak miasto zrobiło miejsca parkingowe wzdłuż ulicy to to miejsce też było pomyslane jako wjazd. Jeszcze wcale nie tak dawno ten parking za 26, 30 i biedronka to była jedna wielka hałda piachu naokoło ruin.
Chciałbym również zauwazyć że tabliczki sztuk 2 -TEREN PRYWATNY WSPÓLNOTY JP II _TYLKO DLA MIESZKAŃCÓW istnieją od poczatku jak zakończono budowę mieszkań nad Biedronką. Czyli był terenem na który zgodnie z tablicami nie można wjeżdżać. Ale po wpisach mam wrażenie że chyba osoby piszące nie zauważyły tych tablic.
Na szczęście w Biedronce jest Okulista a i okulary można kupić.
A co do tego parkingu to tak sie zastanawiam - ten Citroen w kolorze bordo czy wiśni ciekawe czyj jest. Ciekawe czy tej osoby o której myślę a wszyscy wiedzą o kogo chodzi . Przed tym srebrnym autkiem jeździła autkiem podobnym.
Ja jak napisałaś chciałabym parkować pod swoimi oknami.. dodam swoimi. niestety po 18 mój mąż wracający z pracy nie ma szans żeby zaparkować pod swoim blokiem.. Nawet wokół "kwadratu" na którym mieszkamy.. Wiec nie wiem co tu jest takie śmieszne.To jest każdego problem... nie tylko nasz.. Bo widzę jak parkują pod oknami firmowe samochody, na trawnikach ( wcześniej parkowały na placu szkolnym dopóki nie został zagrodzony..I nic z tym nie można zrobićBuba pisze: Nie moim zadaniem jest szukanie miejsc parkingowych dla gości moich czy kogokolwiek ze wspólnoty.Jak na razie parkingów miejskich jest dość/przy kościele,Moksirze,Poniatowskiego,Norwida i wzdłuż ulic Łąkowej,Spokojnej,-kto chce zaparkuje,no chyba ,że chce parkować pod oknami to ma problem,ale to jego problem nie innych.
Nie chodzę po żadnych trawniczkach nikomu pod oknami ,ale mogę pisać tylko za siebie.strfibur pisze:Po chodniczku wspólnoty oczywiście chodzić nie wolno. Swiadczy to o braku kultury i oczywiście o wszystkim co najgorsze.
Ale wspólnocie po trawniku sasiadów to oczywiscie można i to jest przejawem dobrego wychowania.
Brak kultury jest zjawiskiem nagminnym i to w różnorodnym wydaniu oraz uprawianym przez różnej maści czynniki.
Co do wjazdu przy naszym szczycie to krawężnik został podniesiony już w 2003 roku i nie było przejazdu,pamiętam pare zim,kiedy śnieg dobrze posypał, to samochody próbujące przejechać przez ten teren drogą, o której piszesz, zawieszały się na tym krawężniku.To,że 28 jest pozbawiony wjazdu/słupek na drodze przy jego szczycie/ to chyba raczej nie wina wspólnoty? -ktoś te działki dzielił i musiał zgodnie z ustawą zapewnić dostęp do drogi publicznej,skoro jest tak jak piszesz to trzeba od tej strony sprawę wyjaśnić lecz to sprawa 28 nie nasza.
Strfibur,tak dobrze spraw i kwestii tabliczek czy parkowania nie znam,piszę tylko o tym ,co sama zauważam,żeby więcej wiedzieć musiałabym tam mieszkać i cały dzień analizować układy panujące na tym terenie.Jedno wydaje mi się być pewne,że znowu do kogoś pijesz,załatw to sobie całkiem prywatnie i wyjaśnij kwestie parkowania czerwonego autka u samego żródła -czyli u właściciela. Wróciłam do postów z czynszami i zauważyłam również rubrykę nadpłata bynajmniej też nie jest pusta,więc nie działaj wybiórczo,tylko uczciwie przedstawiaj fakty,a te odsetki karne to pewnie za małe spóżnienie,bo nie byłyby takie niskie,gdyby wszyscy u nas w spółdzielni tak się spóżniali o kilka dni to pewnie tych horrendalnych zadłużeń by nie było,czepiasz się dla samego czepiania.Już wcześniej były posty, abyś takie dylematy wyjaśniał sobie na priva-zaczynasz znowu swoją prywatną wojenkę? to nie wykorzystuj do tego forum miasta.
Jestem ciekaw, czy współnota (Ł.26) ma podpisana ze SM umowe na słuzebność dojazdu przez działkę spółdzielni. O ile od strony klatek schodowych działka wspólnoty (prawdopodobnie) łączy się z działka miejską czyli jest dostep do drogi publicznej, o tyle dojazd do "śmietnika" wymaga korzystania z działki SM. A może sie mylę, i wspólnota korzysta z drogi dojazdowej za zgodą SM ?
tabliczki,płoty,umowy,moje ,twoje,nasze ,wasze,my wam ,a wy nam...i tak w kółko.Róbta ludzie swoje,spółdzielnia niech robi swoje i dajcie na luz,bo jak tak dalej pójdzie to się pozagryzacie ,albo sami będziecie się musieli leczyć na nerwicę.