Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Park Miejski w Redzie
- druga.strona.lustra
- Ja tu zaglądam
16 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Mieszkam w Redzie od niespełna trzech lat i przyznam, że cieszy mnie każda nowa inwestycja, która sprawia, że Reda nabiera coraz bardziej miejskiego charakteru. Proces to powolny, jednak zauważalny. I ja większość inwestycji uważam za trafione i potrzebne. Tylko względem nowo powstałego parku mam dosyć mieszane uczucia. Z pewnością taki obiekt był Redzie potrzebny, jednak odnoszę wrażenie, że jego budowa nie została dobrze przemyślana i w efekcie zamiast spodziewanego dobra, wyszło coś na kształt kosmicznej fuszerki. No bo po pierwsze, park leży na terenie ewidentnie zalewowym, w związku z czym najprawdopodobniej będzie permanentnie podtapiany. I to niezależnie od pory roku. Teoretycznie jeżeli trafi się wyjątkowo deszczowe lato, nie będzie można z niego korzystać nawet podczas wakacji (lipiec to pora największych opadów). A swoją drogą ciekawe, czy przewidziano jakiś system zabezpieczający? Nie chciałbym być złym prorokiem, ale obawiam się, że utopiono tu - w sensie dosłownym i przenośnym - ciężkie pieniądze, które można było zainwestować gdzie indziej ku ogólnemu pożytkowi. Rozmawiałem też niedawno z moim 7-letnim synem, który jeszcze zeszłej zimy śmigał w górki na sankach. Dzisiaj po górce zostało właściwie tylko wspomnienie. W jej miejscu powstało coś, co teoretycznie mogłoby przypominać amfiteatr, ale amfiteatrem nie jest. Jest pochyłością zalaną betonem. Wygląda to dość szpetnie a i nie wiem, czy kiedykolwiek spełni jakiekolwiek funkcje użyteczne. Znowu ktoś nie pomyślał. Przede wszystkim o dzieciakach, które teraz nie bardzo mają gdzie zjeżdżać zimą na sankach. Żeby nie było, że jestem malkontentem - doceniam wybudowanie skateparku. Ale komu u licha przeszkadzała górka, z której mój 7-letni syn w czasie zimy czerpał tyle dziecięcej radości?
- druga.strona.lustra
- Ja tu zaglądam
16 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Wąski pas tej górki pozostał, ale dla maluchów nie jest on zbyt bezpieczny - po bokach są spore stromizny. A może warto by w przyszłości pomyśleć o urządzeniu toru saneczkowego? Mój syn pewnie do tego czasu z sanek wyrośnie, ale w Redzie zawsze będą jakieś maluchy, które teraz nie mają gdzie zjeżdżać na sankach, bo po tej stronie torów była to jedyna stromizna nadająca się idealnie do saneczkowania.
Interesuje mnie też co innego: czy urzędnicy samorządowi mają jakiś plan działania, żeby nowo wybudowany park rzeczywiście spełniał swoje funkcje, a nie pozostał kolejną odfajkowaną inwestycją (zabezpieczenie przed zalewaniem, utrzymanie porządku etc.).
Interesuje mnie też co innego: czy urzędnicy samorządowi mają jakiś plan działania, żeby nowo wybudowany park rzeczywiście spełniał swoje funkcje, a nie pozostał kolejną odfajkowaną inwestycją (zabezpieczenie przed zalewaniem, utrzymanie porządku etc.).
- druga.strona.lustra
- Ja tu zaglądam
16 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Eryk, to dosyć smutna konstatacja. Gdyby tak miało być, to po grzyba komu taki park?
- druga.strona.lustra
- Ja tu zaglądam
16 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
To w sumie nie mój problem, ale czy nowo budowane osiedle obok parku też będzie podtapiane? Jeżeli tak, to ja szczerze współczuję tym, którzy się tam niedawno wprowadzili.
W moim mieście rodzinnym jest także park nad rzeczką porównywalną z rzeką Redą.Pomijając to ,że jest on kikakrotnie większy,to za mojego dzieciństwa był często zalewany.Od kilu lat po modernizacji problem się skończył.Cała rzeczka została pogłębiona,brzegi wzmocniono i uniesiono,jest kilka kaskad i mini wodospadów ze stawidłami.Rzeczka płynie przez miasto,przy domach aż do swego ujścia we Wiśle,jak do tej pory nikogo nie zalewa - nawet przy cofkach od Wisły.javascript:emoticon('8-)')
Mieszkam w Redzie ponad 20 lat i rzeka wylała w tym czasie dwa razy. Raz trochę wylała się z koryta, a w tym roku była powódź stulecia. Więc przypuszczam, że następna nie będzie prędko. Z tego co wiem Park jeszcze nie jest skończony i stosunki wodne maja być regulowane.
Trochę to dziwne pi",że mieszkasz tak długo i tylko dwa razy widziałeś wylaną rzeczkę.Ja mieszkam tu od 1998r i już rok póżniej zalany był mostek i cały teren w pobliżu rzeki,póżniej co roku wszystko na wiosnę,aż do lata było podmoknięte,zwłaszcza u podnóża dawnej górki i w stronę Park Reda Semeko,bez gumiaków nie szło normalnie chodzić.Jedynie utwardzone dwie ścieżki były do chodzenia reszta grząska i podmokła.
- druga.strona.lustra
- Ja tu zaglądam
16 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Czy ktoś wie, czy samorząd przewiduje jakieś działania w celu zabezpieczenia parku przed zalewaniem? Czy zaglądają tu jacyś radni albo osoby mające kontakt z radnymi?
Nie mam kontaktu z radnymi ani z Urzędem Miasta ale w budżecie Redy na 2011 są jakieś pieniądze do utopienia w parku. Znaczy się, na osuszenie parku.
Jestem zdania że zniszczyło to naturalną zieleń w centrum Redy, zastępując ją błotno - betonowym spacerniakiem. To jest wielki minus. Natomiast wielkim plusem jest to, że po wtopieniu takiej kasy i otrąbieniu wybudowania parku żaden deweloper nie położy już łapy na tym terenie i nie wybuduje blokowiska. Jestem skłonny podejrzewać, że może o to chodziło od samego początku z tym parkowym pomysłem. Miałbym w takim wypadku więcej zrozumienia dla władz miasta.druga.strona.lustra Wysłany: so 26 Lut, 2011 18:59 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Eryk, to dosyć smutna konstatacja. Gdyby tak miało być, to po grzyba komu taki park
Naturalną i dziką zieleń mamy w lasach okalających Redę, nie mówiąc o pobliskim rezerwacie. Ja się cieszę, gdzie pojawiają się miejskie tereny rekreacyjne - gdzie można pospacerować, posiedzieć na ławeczce, pojeździć na rolkach, a dziecko może się zabawić.g63361pd pisze:Jestem zdania że zniszczyło to naturalną zieleń w centrum Redy, zastępując ją błotno - betonowym spacerniakiem...
można by się spierać o zasadność powstania "amfiteatru", ale park jako całość mam nadzieję, że w tym roku już nabierze jakiegoś uroku. Liczę, że posadzi się więcej roślin, dostawi nowe ŚMIETNIKI, wraz z tymi na psie kupki, które ponoć mają tam być.