Co do dróg dla rowerów to w cywilizowany sposób robi się je z asfaltu,mastyksu lub płyt betonowych min 50x50cm.
Co do powodu dla którego robiona jest kostka fazowana/niefazowana decydentami są osoby które są płci męskiej i w szpilkach nie chodzą , wózków z dziećmi nie pchają itd...
Ogólnie w Redzie z tą kostką to jest jakieś ciśnienie i jest robiona mimo iż m2 kosztuje drożej niż m2 nawierzchni z asfaltobetonu. Pomimo wielu dyskusji na ten temat nie udało mi się nikogo przekonać do minimalizacji używania kostki na nawierzchniach dróg.
Racjonalnego powodu ja nie znam. Na pewno znaczenie ma, że nawierzchnie z asfaltobetonu nie położy byle kto, a z kostki "Pan Zenek" z sąsiedztwa już tak ...
Prywatnie kostka mi w Redzie jest obojętna w zakresie jazdy, jednakże okropnie mnie irytuje nawierzchnia z kostki pod moim domem bo samochody po niej jeżdżące strasznie hałasują.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Inwestycje w Redzie - dyskusja ogólna
Wiem, że większość już darowała sobie dyskusje na tematy rowerowe i nawierzchniowe, ale nie mogę Artur się z Tobą zgodzić w wielu kwestiach. Co do ceny - nie wiem skąd takie dane co do przewagi asfaltu nad kostką? Chyba, że wyleją asfalt z recyklingu bezpośrednio na grunt. Płytki 50/50 generalni przegrywają w stosunku do małowymiarowej kostki. Zwyczajnie nawierzchnia z takich płyt ulega dużo większym odkształceniom a płytki pękają pod naciskiem kół samochodów - które niestety zdarzają się. Takie nawierzchnie układano za komuny i widzimy z jakim efektem. Osobiście najbardziej odpowiada mi kostka niefazowana. Tu jednak dotykamy tego problemu, że wspomniany przez Ciebie pan Zenek nie poradzi sobie z jej montażem. Pisanie o takich panach Zenkach to pogłębianie stereotypów. Tak właśnie się w Polsce buduje - myśląc o panach Zenkach, którzy za parę grosików wybudują to i owo. Sęk w tym, że dobrze nie da się wybudować ani rękami pana Zenka a nie za parę groszy.
Wracając do nawierzchni - faktycznie na kostce hałas jest nieco większy, ale przy większych prędkościach. O ile wiem w Redzie prędkość jest znacznie ograniczona. Oczywiście tam, gdzie drogi takie istnieją, bo na drogach gruntowych, których w Redzie też jest sporo prędkość tę regulują dziury w drogach.
Wracając do nawierzchni - faktycznie na kostce hałas jest nieco większy, ale przy większych prędkościach. O ile wiem w Redzie prędkość jest znacznie ograniczona. Oczywiście tam, gdzie drogi takie istnieją, bo na drogach gruntowych, których w Redzie też jest sporo prędkość tę regulują dziury w drogach.
DR w Bierkowie do granicy miasta Słupsk (beton asfaltowy na podbudowie z kruszywa, obrzeża) przy DP 1015G:
brutto 354 946 zł za 996,61m (2491,5 m2) czyli 142,46 zł/m2.
(w tym wjazdy/zjazdy, oznakowanie pionowe i poziome, trawa, przepusty etc)
http://pokazywarka.pl/dr_bierkowo/
Kostka betonowa wychodzi drożej.
Podobnie nasza Redzka DDR z asfaltobetnu była w podobnej cenie z m2.
Generalnie asfaltobetnowa droga wychodzi zawsze taniej niż adekwatna z kostki betonowej, to jest fakt.
Kostka ma np brzydką cechę konieczności docinania co podnosi roboiciznę.
Przykładowo wyniesienie skrzyżowania Mickiewicza/Szkolna, część główną ułożono w 1,5 dnia, uzuepłnienie łuków z docinaniem kilka następnych dni.
Prywatwnie dla mnie najgorszą cechą jest nierówność nawierzchni na kostce która jest odczuwalna już przy 20km/h.
W Redzie nie ma ani jednej jezdni z kostki betonowej która by była równa, absolutnie na wszystkich jezdniach telepie,są nierówności, czy wybrakowania, odpryski nawierzchni itd.
brutto 354 946 zł za 996,61m (2491,5 m2) czyli 142,46 zł/m2.
(w tym wjazdy/zjazdy, oznakowanie pionowe i poziome, trawa, przepusty etc)
http://pokazywarka.pl/dr_bierkowo/
Kostka betonowa wychodzi drożej.
Podobnie nasza Redzka DDR z asfaltobetnu była w podobnej cenie z m2.
Generalnie asfaltobetnowa droga wychodzi zawsze taniej niż adekwatna z kostki betonowej, to jest fakt.
Kostka ma np brzydką cechę konieczności docinania co podnosi roboiciznę.
Przykładowo wyniesienie skrzyżowania Mickiewicza/Szkolna, część główną ułożono w 1,5 dnia, uzuepłnienie łuków z docinaniem kilka następnych dni.
Prywatwnie dla mnie najgorszą cechą jest nierówność nawierzchni na kostce która jest odczuwalna już przy 20km/h.
W Redzie nie ma ani jednej jezdni z kostki betonowej która by była równa, absolutnie na wszystkich jezdniach telepie,są nierówności, czy wybrakowania, odpryski nawierzchni itd.
Ostatnio zmieniony |19 Lip 2013|, o 14:20 przez ArturB, łącznie zmieniany 1 raz.
Artur
Zapewniam, że długo moglibyśmy szukać różnych cen i się licytować, ale porównywalnych zadań byłoby mało. Każde zadanie ma swoją specyfikę i dużo elementów, które różnicują poszczególne realizacje. Dlatego przeliczenie całego zadania na 1m2 jest dużym uproszczeniem. Jeśli piszesz o nierównościach kostki i wspaniałościach asfaltu - to czy uważasz, że droga rowerowa asfaltowa a Redzie jest równa? Moim zdaniem nie jest dobrej jakości. Pozdrowienia dla rowerzystów
To że jest krzywa i nierówna wynika z braku dozoru inwestorskiego i/lub zgody inwestora na rozściełanie asfaltu bez rozściełacza.
Co do skomplikowania inwestycji, im więcej łuków tym taniej wyjdzie asflatobeton w odniesieniu do kostka (robocizna i koszt cięcia kostki na łukach).
PS: Układasz kostkę (firma)/ czy ją produkujesz ?
Jeśli to pierwsze to np w przypadku wyżej opisanym firma wykonująca zainwestowała w rozściełacz i mają otwartą drogę na inne inwestycje.
Co do skomplikowania inwestycji, im więcej łuków tym taniej wyjdzie asflatobeton w odniesieniu do kostka (robocizna i koszt cięcia kostki na łukach).
PS: Układasz kostkę (firma)/ czy ją produkujesz ?
Jeśli to pierwsze to np w przypadku wyżej opisanym firma wykonująca zainwestowała w rozściełacz i mają otwartą drogę na inne inwestycje.
Artur
- redziaczki
- Wygadany Lider
2023 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Hmm... Lampy jak dla mnie zwyczajne, po twoim poście oczekiwałem że zobaczę jakieś nowoczesne disajnerskie... A tutaj standard.Ryszard pisze:nie wiem jak Wam, ale mi nowa ulica Ceynowy bardzo się podoba poza jednym.... latarniami ulicznymi, które nijak tam pasują... są takie... przaśne
tak czy siak świetnie, że mamy jedną ulicę więcej w b. dobrym stanie
Ktoś wie czemu jest położony chodnik (skrót na dworzec) ale przejścia nie ma, dalej jest siatka założona?
Twoje pytania są bardzo dociekliwe. Nie pytam Cię czy produkujesz rowery, czy może wykonujesz ścieżki rowerowe. Nie trzeba być muzykiem, żeby mieć pojęcie o muzyce. Dlatego kiedy czytam Twoje argumenty dot. większej ceny robocizny za chodnik z łukami niż tego bez, to wysiadam. Dziś jest kryterium ceny w przetargach i nikt nikogo nie pyta. Zwyczajnie wygrywa ten, który jest najtańszy i tyle. To źle, ale tak jest.ArturB pisze:To że jest krzywa i nierówna wynika z braku dozoru inwestorskiego i/lub zgody inwestora na rozściełanie asfaltu bez rozściełacza.
Co do skomplikowania inwestycji, im więcej łuków tym taniej wyjdzie asflatobeton w odniesieniu do kostka (robocizna i koszt cięcia kostki na łukach).
PS: Układasz kostkę (firma)/ czy ją produkujesz ?
Jeśli to pierwsze to np w przypadku wyżej opisanym firma wykonująca zainwestowała w rozściełacz i mają otwartą drogę na inne inwestycje.
A jeśli ma być asfalt taki jak na Brzozowej i Kazimierskiej to jestem na nie.
On (ten asfalt) może nie jest idealny, lecz ja wole taki niz kostke brukową.Robin pisze: A jeśli ma być asfalt taki jak na Brzozowej i Kazimierskiej to jestem na nie.
A w ogóle to troche mnie irytuje i trochę śmieszy ta "brukpmania" To, że brukują chodniki i jezdnie, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale zupełnie nie pojmuję dlaczego ludziska brukuja sobie podwórka. Wolą beton od trawy i kwiatów?
Ja na ścieżce rowerowej zdecydowanie wolę asfalt niż kostkę, ale u nas w Polsce to już chyba jakaś nowa świecka tradycja, że się kostkuje takie ścieżki zamiast wylać równiutką nawierzchnię bitumiczną. Też nie rozumiem dlaczego, skoro wylanie asfaltu jest o niebo tańsze i prostsze niż ułożenie kostki.
A co do podwórek - Romek, po prostu nie chce się ludziskom podlewać trawników, więc brukują i mają z głowy Ja znam ludzi, którzy prawie cały ogród wysypali korą (taką, którą się podsypuje pod krzaki, żeby chwasty nie rosły), bo nie mieli czasu na jego pielęgnację. Wygląda to co najmniej dziwnie i nie wiem czy lepiej niż bruk.
A co do podwórek - Romek, po prostu nie chce się ludziskom podlewać trawników, więc brukują i mają z głowy Ja znam ludzi, którzy prawie cały ogród wysypali korą (taką, którą się podsypuje pod krzaki, żeby chwasty nie rosły), bo nie mieli czasu na jego pielęgnację. Wygląda to co najmniej dziwnie i nie wiem czy lepiej niż bruk.
Dla mnie nawierzchnia może być zarówno brukowa, asfaltowa, betonowa czy jeszcze inna. O ile jest ona "równiutka" a nie krzywa i o ile jest trwała. Co mi po nawet równej nawierzchni asfaltowej, skoro za 3-4 sezony zacznie to wszystko się psuć, bo całość nie wykonana została jak należy (mam tu na myśli np. zbyt oszczędne wykonanie) . Natomiast teza o tym, że asfalt jest "o niebo" tańszy chyba z nieba się wzięła. W naszych warunkach lepszym rozwiązaniem niż asfalt wydaje się beton (na wzór amerykański) Sęk w tym, że zrobiony w odpowiedniej technologii na dzień dzisiejszy byłby jeszcze droższy.
W "naszych warunkach", czyli jakich? Dziwnym trafem bitumiczna ścieżka rowerowa przy Bulwarze Nadmorskim w Gdyni ma już dobre kilka lat, ujeżdżana jest niemiłosiernie przez rolkarzy i rowerzystów a nie ma nawet drobnej ryski czy pęknięcia. Natomiast z ręką na sercu - nie widziałem w Polsce żadnej ścieżki porządnie wybrukowanej niefazowaną kostką. Takiej, której struktury nie czuje się pod kołami czy to roweru czy rolek.
Teza o niższych kosztach asfaltu nie wzięła się z nieba, tylko z informacji osób z branży. Gdyby kostka była tańsza i lepsza, to z pewnością wykładano by niż nawet autostrady, by obniżyć koszty
Teza o niższych kosztach asfaltu nie wzięła się z nieba, tylko z informacji osób z branży. Gdyby kostka była tańsza i lepsza, to z pewnością wykładano by niż nawet autostrady, by obniżyć koszty
a właśnie wczoraj mnie zastanawiało czemu deweloperzy tak chętnie budują drogi wewnątrz osiedlowe z kostki, przecież chyba, gdyby było taniej asfaltowe to by się nie bawili w układanie kostki - ale może tylko mi się wydaje
Czasem zamiast asfaltu musi być kostka - tak jest np. w miejscach w których jest duże ryzyko, że będzie trzeba to rozbierać (pod spodem sa np. rury ciepłownicze, czy jakieś inne media
ale generalnie zgadzam się, że gdzie można powinno się budować asfaltowe
Czasem zamiast asfaltu musi być kostka - tak jest np. w miejscach w których jest duże ryzyko, że będzie trzeba to rozbierać (pod spodem sa np. rury ciepłownicze, czy jakieś inne media
ale generalnie zgadzam się, że gdzie można powinno się budować asfaltowe