Burger King w Redzie - budowa

[Artur]

w Galerii Rumia? średnio mi się to widzi, to będzie taki BK jak w Słupsku mało rentowny moim zdaniem, ale AmRest już mnie niczym nie zadziwi;))

[SuperDidii]

Hej wiem, że będzie w Redzie Burger:)

[Salamandra]

Hej wiem, że będzie w Redzie Burger:)

Podziel się więc informacją, w którym to będzie miejscu

[Michał]

dokładnie pisz wszystko co wiesz

[redziaczki]

Narazie robia KFC w Porcie Rumia

[bomba]

Ja tam specjalnie nie ekscytuje się otwarciem jakiegokolwiek miejsca z fastfoodami.Jest to wyjątkowo niezdrowe jedzenie i jak tak dalej Polacy będą pożerać te cuda to zaczną przypominać społeczeństwo amerykańskie 70% otyłych.

[Ryszard]

Ja tam specjalnie nie ekscytuje się otwarciem jakiegokolwiek miejsca z fastfoodami.Jest to wyjątkowo niezdrowe jedzenie i jak tak dalej Polacy będą pożerać te cuda to zaczną przypominać społeczeństwo amerykańskie 70% otyłych.

"ciemny naród to kupi" cytując klasyka No i kupuje i spożywa, pod mc donaldem stoją przed otwarciem i czekają, aż machina ruszy.

Jest też inny fakt, że jedzenie to jest wygodne, szybko podane, ale już niekoniecznie tanie, jeśli chcemy się najeść. No i wielu idzie tropem wygody...

[Marcin]

Oczywiście, że tak - jadąc z dwójką dzieciaków 476 km, dotychczas nie miałem wyboru - tylko 7-ka i Ostróda po drodze. Teraz przypadkiem wypatrzyłem MCD w Brodnicy i jeżdżę tamtędy - podjezdżamy, kupujemy, jemy (my, dzieciaki mają swoje jedzenie) i jedziemy - odbębniając 20-25 minutową przerwę na posiłek i wypoczynek prawie w połowie trasy... Restauracja - ok, ale trochę drożej, dłużej itd.

No może i jestem "ciemny naród", moja sprawa i moje doświadczenia.

[Eryk]

Jadąc ,w trasie jest mnóstwo przydrożnych barów i restauracyjek,gdzie można zjeść fajne tradycyjne jedzenie ,nie narażając wątroby.

[Ryszard]

ja też raczyłem wpaść do Mc'a wracając z uczelni, co nie zmienia faktu, że robi się z naszych mózgów wodę, a z żołądków sitka:D

[Zuza]

Kiedyś oglądałam taki program:Facet przez 3 m-ce jadł żarcie z McD i pokazano skutki-zrypana wątroba,trzóstka,żołądek,zamulone jelita i cała litania przypadłości,których nabył w czasie stołowania się w tym przybytku.Przerażające!

[Huherko]

Kiedyś oglądałam taki program:Facet przez 3 m-ce jadł żarcie z McD i pokazano skutki-zrypana wątroba,trzóstka,żołądek,zamulone jelita i cała litania przypadłości,których nabył w czasie stołowania się w tym przybytku.Przerażające!

Jeżeli ktoś opiera swoją dietę tylko i wyłącznie na fastfoodach to się nie dziwie, że tak jest, w ten sposób możemy tak samo mówić o innych rzeczach, ot chociażby o wegetarianizmie.

Ja będąc w pracy lubiłem jeździć do McDriva z takiego oto powodu, że będąc w pracy, często w odzieży roboczej no nijak bym pasował do pójścia do restauracji czy do baru, poza tym chodziło też o czas i wygodę. Wjeżdżaliśmy, kupowaliśmy po burgerze, zjadaliśmy nie wychodząc z samochodu i w ten sposób postój na przekąskę trwał nie dłużej niż 10 minut, ale nie była to nasza podstawowa dieta, tylko jak napisałem, przekąska raz na jakiś czas.

[Salamandra]

Jadąc ,w trasie jest mnóstwo przydrożnych barów i restauracyjek,gdzie można zjeść fajne tradycyjne jedzenie ,nie narażając wątroby.

Zależy na jakiej trasie.
A szczerze mówiąc w podróży wolę niezdrowego, ale standaryzowanego MCD, który raczej nie zaskoczy nieświeżym mięsem czy piętnaście razy odgrzewanym kotletem niż przydrożne szaszłykarnie i inne "chłopskie jadła", często podejrzanego autoramentu i też niekoniecznie serwujące zdrowe posiłki. Natomiast porządne restauracje nie zawsze są tuż przy drodze i często zniechęcają wysokimi cenami. Liczy się też czas przygotowania posiłków.

[Salamandra]

Kiedyś oglądałam taki program:Facet przez 3 m-ce jadł żarcie z McD i pokazano skutki-zrypana wątroba,trzóstka,żołądek,zamulone jelita i cała litania przypadłości,których nabył w czasie stołowania się w tym przybytku.Przerażające!

Cokolwiek będziesz jadła przez trzy miesiące bez zmiany diety, to skutki będą identyczne.
Wszystko jest niezdrowe spożywane czy używane bez umiaru.

[Zigi]

Cokolwiek będziesz jadła przez trzy miesiące bez zmiany diety, to skutki będą identyczne.
Wszystko jest niezdrowe spożywane czy używane bez umiaru.

Zgadzam się. Wpadam od czasu do czasu do fastfoodów, ale wszystko w rozsądnych ilościach. Osobiście, jak szukam czegoś na mieście lub na trasie i mam do wyboru wątpliwą knajpę z "domowym żarciem", gdzie zupa jest z proszku, a kotlet odgrzewany trzy razy, to wolę markowy fastfood, gdzie jedzenie jest przetestowane i przeważnie świeżo przygotowane.