A tutaj kasa znalazła się bez większego problemu ... I to jeszcze w budżecie na lata 2007-2013. Pomimo tego, że projekt był na liście rezerwowej ...
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,101 ... awia_.html
"Kierowcy ominą nim przede wszystkim wiecznie zakorkowane Komorniki, przez które codziennie jeździ aż 24 tys. aut"
AŻ 24 tys. aut. Cóż przy tym znaczy "tylko" 80-90 tys. aut przejeżdżających dobowo przez "nie tak wiecznie" zatłoczoną Redę i Rumię
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
OPAT - Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej / Via Maris
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1981 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Też tak sądzę. Trasą Lęborską będą się głównie poruszać kierowcy kierujący się od zachodniej granicy bezpośrednio do Gdańska i poza Gdańsk. Nie zapominajmy jednak o ruchu tranzytowym do samego MTK, do Gdyni czy w kierunku na Płw. Helski. Tutaj nadal wykorzystywana będzie S6 trasą przez Lebork i MTK.narek pisze:20% ? wątpię; liczba przejeżdżających samochodów spadnie z 80 tys do może 70 tys ... problem i tak pozostanie; zyskamy tylko być może 2-3 dodatkowe lata.
Pomijam już "drobny" fakt, że Trasa Kaszubska (Lęborska) nijak nie rozwiąże problemu osób jeżdżących z powiatu wejherowskiego i puckiego do Trójmiasta i z powrotem - czy to mieszkańców, czy turystów czy w końcu kierowców zawodowych pracujących na tym obszarze.
muszę poszukać u siebie na kompie natężenia przepływu samochodów na drogach woj pomorskiego , z niego wynika, że trasa kaszubska przejmie mniej więcej natężenie ruchu ktore jest na krajowej 6 za Luzinem a wynosiło ono... ok 7-8 tys samochodów. Także trasa za 4-5 mld zł ("bardzo .... dużo .... nam pomoże ...."). No ale jak W-wa decyduje o ważności lokalnych połączeń to się tak kończy. To nie jest najlepsze planowanie pieniędzy do wydania.
zgadza się, TKodciąży nas w moooże kilku procentach, wystarczy zobaczyć jak się rozkłada ruch na szóstce za Wejherowem, ile aut dojezdza do Lęborka i dalej, zastanowić się jaki z tego procent jedzie od Gdyni czy Gdańska a jaki stanowi ruch lokalny z wioski do wioski...
Przeczytałem sporo postów w tym watku, z grubsza wiem o co chodzi z tym OPAT'em, jakos nie za bardzo widze wielkich korzyści dla Redy wynikajacych z budowy tej jakże kosztownej drogi.
Dla Rumi czy Gdyni to owszem OPAT rozwiąze wiele problemów, ale u nas, w Redzie?
Dostaniemy w "prezencie" spory węzeł komunikacyjny w Ciechocinie, mieszkańcy Betlejem dostana ruchliwa drogę (zjazd na "6"), a problem korków w sezonie na półwysep nie zostanie rozwiazany. Kierowcy bedą stali, tylko w innym miejscu tego samego miasta.
Chcac rozwiazać chocby częściowo problem zakorkowania Redy (Ciechocina i Pieleszewa również!) należałoby 'wyprowadzić tego OPAT'a poza granice miasta.
Ciekawe jest również jak bedzie funkcjonowało skrzyzowanie zjazdu z Leśnej i OPAT'u na "6" . Budowa tej drogi(OPAT) to ogromne pieniadze. Nie wiadomo kiedy sie tego doczekamy.
Nie jestem specjalista od budowy dróg i rozwiązywania takich problemów, lecz czy taniej i szybciej nie byłoby wyremontowanie dróg juz istniejących, którymi mozna dojechac nad morze (przez łąki, przez Piaśnice i Leśniewo czy przez Bolszewo)
Dla Rumi czy Gdyni to owszem OPAT rozwiąze wiele problemów, ale u nas, w Redzie?
Dostaniemy w "prezencie" spory węzeł komunikacyjny w Ciechocinie, mieszkańcy Betlejem dostana ruchliwa drogę (zjazd na "6"), a problem korków w sezonie na półwysep nie zostanie rozwiazany. Kierowcy bedą stali, tylko w innym miejscu tego samego miasta.
Chcac rozwiazać chocby częściowo problem zakorkowania Redy (Ciechocina i Pieleszewa również!) należałoby 'wyprowadzić tego OPAT'a poza granice miasta.
Ciekawe jest również jak bedzie funkcjonowało skrzyzowanie zjazdu z Leśnej i OPAT'u na "6" . Budowa tej drogi(OPAT) to ogromne pieniadze. Nie wiadomo kiedy sie tego doczekamy.
Nie jestem specjalista od budowy dróg i rozwiązywania takich problemów, lecz czy taniej i szybciej nie byłoby wyremontowanie dróg juz istniejących, którymi mozna dojechac nad morze (przez łąki, przez Piaśnice i Leśniewo czy przez Bolszewo)
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1981 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Korzyści takie, że zamiast jechać pół godziny do obwodnicy (w zwykły dzień, nie mówię o sezonie, gdy jedzie się czasem i godzinę), będzie można dojechać tam w kilka minut (a popołudniu z powrotem). Dla osób dojeżdżających na co dzień do pracy do Trójmiasta (a myślę, że takich jest w Redzie zdecydowana większość) jest to niebagatelna różnica. Odkorkowanie części centralnej miasta (przelot "szóstki") i wyrzucenie ruchu na OPAT to chyba też jest spora korzyść dla mieszkańców Redy. Zgadzam się z Tobą, że trasa ta powinna wlatywać nie tyle do samej Redy, ile poza nią, poza Ciechocinem, na wysokości Rekowa, ale wariantów jest - o ile mnie pamięć nie myli - kilka. Poza tym to wszystko jest na razie tak bardzo palcem po wodzie pisane, że nie wiem, czy dyskusje odnośnie szczegółów na ten temat mają jakikolwiek sens A co do kosztów - równie kosztowna jest/będzie Obwodnica Metropolitalna, a tak naprawdę kompletnie nikomu i do niczego nie potrzebna.Romek pisze:jakos nie za bardzo widze wielkich korzyści dla Redy wynikajacych z budowy tej jakże kosztownej drogi. Dla Rumi czy Gdyni to owszem OPAT rozwiąze wiele problemów, ale u nas, w Redzie?
No cóż, rozwiązania idealnego nie ma. Pewnym udogodnieniem bedzie z pewnością uruchomienie drogi Lesna -Cegielniana, ale to tylko do Rumi. Zawsze coś.Dalej mozna Dąbrowskiego.
Myślę, ze wielu włascicieli samochodów musi powoli przyzwyczaic sie do tego, że bedzie coraz gorzej i z jazda i z parkowaniem.
Ja wiem, że to słaby argument, lecz dróg szybko nie przybedzie, a samochodów przybywa z roku na rok.
Czy pisząc o Obwodnicy Metropolitalnej miałas na mysli tzw droge lęborska? Ja nie wiem, czy jest ona "kompletnie nikomu niepotrzebna" (droga leborska), ja myslę, że jest bardzo potrzebna
Myślę, ze wielu włascicieli samochodów musi powoli przyzwyczaic sie do tego, że bedzie coraz gorzej i z jazda i z parkowaniem.
Ja wiem, że to słaby argument, lecz dróg szybko nie przybedzie, a samochodów przybywa z roku na rok.
Czy pisząc o Obwodnicy Metropolitalnej miałas na mysli tzw droge lęborska? Ja nie wiem, czy jest ona "kompletnie nikomu niepotrzebna" (droga leborska), ja myslę, że jest bardzo potrzebna
Wyczuwam w twoich wypowiedziach nutkę hipokryzji, jesteś przeciwko OPAT-owi, bo będzie przelatywać w okolicach Ciechocina, ale budowa ludziom pod nosem alternatywy dla "6" (Leśna-Cegielniana) to jest wszystko ok, a co dzielnica za torami jest gorsza od Ciechocina ? (taki żarcik, nie brać na serio)Romek pisze:Pewnym udogodnieniem bedzie z pewnością uruchomienie drogi Lesna -Cegielniana
Jam jest Huher - pierwsza maruda redzka ...
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1981 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Do Romka:
Cegielniana-Leśna niczego nie rozwiąże, a tylko przysporzy problemów mieszkańcom tych ulic. To tak, jakby korki miała rozładować np. Kazimierska albo 12 Marca. Pomijam już fakt, że w Rumi, przy wylocie ruch będzie się odbywał prawdopodobnie wahadłowo, więc tam dopiero będą dantejskie sceny.
Jazda Dąbrowskiego to chyba żart z Twojej strony Przecież to jest samo centrum Rumi, też niekiedy zakorkowane po brzegi. Zresztą kontynuacją jest jazda Hutniczą w Gdyni - niewiele lepsze warunki. Generalnie ruch tranzytowy czy półtranzytowy musi być wyrzucony poza centra miast, bo wtedy ma to jakiś sens. Sugestie, by poruszać się ulicami bocznymi to jedynie rozwiązanie tymczasowe.
Co do argumentu o samochodach – zgadzam się. Z wielką chęcią przesiadłabym się na komunikację miejską, gdybym tylko miała taką możliwość i gdyby ona funkcjonowała w taki sposób, jak w dużych miastach. Niestety, zarówno do przystanku autobusu jak i SKM mam prawie 2 km (w przypadku SKM jest to trasa przez las), więc to prawie pół godziny marszu. Nie daj Boże spóźnić się minutę – następny autobus za pół godziny, a SKM w najlepszym przypadku za 20 minut. Innymi słowy samochodem jadę do Gdyni 30-50 minut (w zależności od pory dnia i roku), a komunikacją miejską (+ spacer na przystanek) jechałabym 1.5 godziny. Toteż dziękuję – na razie z auta nie mam zamiaru rezygnować
Pisząc Obwodnica Metropolitalna mam na myśli to: http://www.metropolitalna.pl/. Nie chodzi mi Drogę Lęborską (Kaszubską). Notabene ta druga, choć w zasadzie potrzebna, dla Redy nie będzie miała żadnego znaczenia.
Cegielniana-Leśna niczego nie rozwiąże, a tylko przysporzy problemów mieszkańcom tych ulic. To tak, jakby korki miała rozładować np. Kazimierska albo 12 Marca. Pomijam już fakt, że w Rumi, przy wylocie ruch będzie się odbywał prawdopodobnie wahadłowo, więc tam dopiero będą dantejskie sceny.
Jazda Dąbrowskiego to chyba żart z Twojej strony Przecież to jest samo centrum Rumi, też niekiedy zakorkowane po brzegi. Zresztą kontynuacją jest jazda Hutniczą w Gdyni - niewiele lepsze warunki. Generalnie ruch tranzytowy czy półtranzytowy musi być wyrzucony poza centra miast, bo wtedy ma to jakiś sens. Sugestie, by poruszać się ulicami bocznymi to jedynie rozwiązanie tymczasowe.
Co do argumentu o samochodach – zgadzam się. Z wielką chęcią przesiadłabym się na komunikację miejską, gdybym tylko miała taką możliwość i gdyby ona funkcjonowała w taki sposób, jak w dużych miastach. Niestety, zarówno do przystanku autobusu jak i SKM mam prawie 2 km (w przypadku SKM jest to trasa przez las), więc to prawie pół godziny marszu. Nie daj Boże spóźnić się minutę – następny autobus za pół godziny, a SKM w najlepszym przypadku za 20 minut. Innymi słowy samochodem jadę do Gdyni 30-50 minut (w zależności od pory dnia i roku), a komunikacją miejską (+ spacer na przystanek) jechałabym 1.5 godziny. Toteż dziękuję – na razie z auta nie mam zamiaru rezygnować
Pisząc Obwodnica Metropolitalna mam na myśli to: http://www.metropolitalna.pl/. Nie chodzi mi Drogę Lęborską (Kaszubską). Notabene ta druga, choć w zasadzie potrzebna, dla Redy nie będzie miała żadnego znaczenia.
Do Salamandry
1 Cegielniana-Lesna niczego nie rozwiąże? Pozwalam sobie z Toba sie nie zgodzić. Myslę, że rozwiąże sporo probemów.
Tak ,dla mieszkańców tych ulic to bedzie spora uciążliwość
2 Jazda SKM i autobusami jest mniej wygodna niż samochodem? Pełna zgoda. Czy szybciej? Latem z tym bywa różnie.
3 Miejsce zamieszkania niesie ze soba "plusy dodatnie i plusy ujemne' Mam rodzine w Juracie - pieknym spokojnym miasteczku. Spokojnym tylko od wrzesnia do konca maja. Potem poruszaja sie rowerami, skuterami i PKP. Tak wybrali
4 Czy "droga leborska" nie bedzie miała dla Redy zadnego znaczenia? Nie wiem. Jakieś znaczenie z pewnościa będzie miała. Sama jednak napisałaś, że ruch tranzytowy nalezy wyrzucić poza miasta.
Mieszkańcy Ciechocina, Pieleszewa i Betlejem moga zapomnieć o tym, że to były spokojne dzielnice Redy. Jest kwestią czasu, gdy 12-go marca będzie połączona z Wejherowem lub/i z drogą "6", przez Ciechocino bedzie jeździło coraz więcej aut z Obwodowej. No i, gdy sie juz doczekamy tej OPAT, to Betlejem otrzyma piekna, nowa drogę przelotową
1 Cegielniana-Lesna niczego nie rozwiąże? Pozwalam sobie z Toba sie nie zgodzić. Myslę, że rozwiąże sporo probemów.
Tak ,dla mieszkańców tych ulic to bedzie spora uciążliwość
2 Jazda SKM i autobusami jest mniej wygodna niż samochodem? Pełna zgoda. Czy szybciej? Latem z tym bywa różnie.
3 Miejsce zamieszkania niesie ze soba "plusy dodatnie i plusy ujemne' Mam rodzine w Juracie - pieknym spokojnym miasteczku. Spokojnym tylko od wrzesnia do konca maja. Potem poruszaja sie rowerami, skuterami i PKP. Tak wybrali
4 Czy "droga leborska" nie bedzie miała dla Redy zadnego znaczenia? Nie wiem. Jakieś znaczenie z pewnościa będzie miała. Sama jednak napisałaś, że ruch tranzytowy nalezy wyrzucić poza miasta.
Mieszkańcy Ciechocina, Pieleszewa i Betlejem moga zapomnieć o tym, że to były spokojne dzielnice Redy. Jest kwestią czasu, gdy 12-go marca będzie połączona z Wejherowem lub/i z drogą "6", przez Ciechocino bedzie jeździło coraz więcej aut z Obwodowej. No i, gdy sie juz doczekamy tej OPAT, to Betlejem otrzyma piekna, nowa drogę przelotową
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1981 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Może inaczej - nie rozwiąże do tego stopnia, jakiego się oczekuje. Zakorkowanie także i tej drogi to tylko kwestia czasu. Nie zapominaj, że to nie będzie dwupasmówka, tylko zwyczajna lokalna ulica, taka jak np. Kazimierska.Romek pisze:1 Cegielniana-Lesna niczego nie rozwiąże?
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej przeprowadziłam się do jakby nie patrzeć - niemałego miasta. Mam prawo oczekiwać, że zamieszkując w tym mieście, a nie na przedmieściach czy na wsi, mogę liczyć na sprawną komunikację miejską. Nawet Rekowo ma 2 autobusy. Betlejem nie ma żadnego i nie zapowiada się na zmiany.Potem poruszaja sie rowerami, skuterami i PKP. Tak wybrali.
Niewielkie, ponieważ korki powodują głównie mieszkańcy okolicznych gmin (Puck, Wejherowo) i urlopowicze jadący na Hel, a nie samochody jadące z Lęborka czy ze Słupska. Tych naprawdę jest stosunkowo niewiele.4 Czy "droga leborska" nie bedzie miała dla Redy zadnego znaczenia? Nie wiem. Jakieś znaczenie z pewnościa będzie miała.
Były i będą. Myślę, że nikt przy zdrowych zmysłach nie puści kilkupasmowego ruchu tranzytowego przez osiedle domków położonych dodatkowo w otulinie Puszczy Darżlubskiej.Mieszkańcy Ciechocina, Pieleszewa i Betlejem moga zapomnieć o tym, że to były spokojne dzielnice Redy.
W którym konkretnie miejscu miałaby by być owa droga przelotowa przez Betlejem? Mieszkam właśnie tutaj i wszystkie tereny są "zabezpieczone" pod zabudowę jednorodzinną (poza Polną, gdzie Orlex ma stawiać kilka bloków). Nie bardzo widzę ten przelot przez tereny już zabudowane, zresztą nawet z planów to nie wynika.No i, gdy sie juz doczekamy tej OPAT, to Betlejem otrzyma piekna, nowa drogę przelotową