Jakiś rok temu byłem zainteresowany zakupem mieszkania na osiedlu Reda Park, więc zapytałem w biurze obsługi klienta Semeko o wysokość napięcia linii, które przebiegają wzdłuż osiedla. Sprawdzili to i potwierdzili moje obawy, że to są linie 110 kV.Gajos pisze:Gdzie wyczytałeś że to jest 110kV?
Ciekawe linki (tutaj piszą akurat o białaczce):
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34138,2744759.html
"dzieci, które od urodzenia żyły w odległości bliższej niż 200 metrów od linii wysokiego napięcia, częściej chorowały na nowotwory niż ich rówieśnicy, którzy mieszkali z dala od takich instalacji (w odległości co najmniej 600 metrów). W przypadku tych pierwszych ryzyko zachorowania na białaczkę było większe aż o 70 proc"
http://www.rynekzdrowia.pl/Po-godzinach ... 47,10.html
A to, że ktoś mieszka 50 m od linii wysokiego napięcia i żyje nie jest dowodem na nie szkodliwość mieszkania w takim środowisku.
Tak samo jak z palaczami. Niektórzy dożywają późnej starości, a inni umierają na raka
Ja osobiście wolałbym nie ryzykować.