Zabłąkany pies

[Różowa Pantera]

Przy blokach na ul. Norwida (blisko przedszkola Przygoda) pojawił się zabłąkany pies, może ktoś go szuka? Kundelek. Jest niewielki (trochę większy od kota), czarny z białym pyszczkiem (nie jest to równomierna łata, wygląda, jakby wsadził pyszczek w mąkę), sierść krótka. Piesek nie jest najpiękniejszy i raczej niemłody. Wyraźnie szuka i czeka. Siedzi całymi dniami pod jedną z trzech klatek, wpatruje się w przechodniów, czasem z nosem przy chodniku chodzi wte i we wte. Jest spokojny, nie zaczepia ludzi, nie warczy, nie szczeka. Tylko czeka, czeka, czeka... Obroży nie ma, ale też nie wygląda na typowego włóczęgę, który przemierza osiedla bez celu. Trzyma się jednego miejsca. Może ktoś z Was słyszał, że ktoś szuka takiego psa? Albo ma w okolicy kogoś (może jakichś starszych ludzi?), kogo często widywał z takim pieskiem, a teraz widuje go bez towarzystwa? Jak psiak trafi do schroniska, to raczej już tam zostanie na zawsze, bo ani piękny, ani młody, ani żaden z niego kandydat na stróża podwórkowego. Biedny jest, więc jeżeli ktoś coś wie, to proszę o kontakt w tym temacie albo na PW.