Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Zaginął piesek!!!!!!!

Ogłoszenia forumowiczów oraz płatne ogłoszenia firm z Redy i okolic.
Regulamin forum
Ogłoszenia drobne dotyczące działalności zarobkowej oraz inne dotyczące firm mogą być zamieszczane wyłącznie przez moderatorów. Kontakt: admin@e-reda.pl
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

tak tylko gdzie ten pies ma sie wybiegać?! Na trawniku nie, bo wiadomo, na ulicy nie, bo obwącha kogoś. Na łące nie bo nasra. w lesie nie, bo wypłoszy zwierzynę.. to pytanie gdzie? Nie przesadzajmy!!!! I nie bądźmy śmieszni! Ktos może nie lubic psów ale bez przesady. Tolerujmy siebie nawzajem i swoje zwierzęta ( więcej powiem - swoich przyjaciół).
Przepraszam ze off ale nie mogłam sie powstrzymać
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

12 lat temu

No właśnie własnie 'nie przesadzajmy" Czy pies musi biegać bez smyczy? Czy ktoś, kto sie boi psów, lub ich nie lubi powinien przełamywać swój strach i starać sie polubić psy tylko dlatego, zeby one mogły sobie pobiegać?
A czy przypadkiem własciciele psów nie powinni wykazywac więcej dbałosci o innych homo sapiens?
To jest smieszne? Z całym szacunkiem Dormo, lecz śmiesznym wydaje sie byc własnie takie podejscie. Tolerujmy siebie nawzajem. Ależ oczywiście, masz rację. Ja mam tolerować własciciela psa, który mnie goni, gdy jadę na rowerze. A on 9właściel) mnie może "olewać" ? Tak nie wyglada wzajemna tolerancja, nieprawdaż?
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Romek pisze: Ja mam tolerować własciciela psa, który mnie goni, gdy jadę na rowerze. A on 9właściel) mnie może "olewać" ?
I vice versa. Chcesz by ciebie tolerowano ale ty nie tolerujesz innych.Widać to po twoich postach. jasne, ze na pewno zdarzy się jakis nieodpowiedzialny własciciel psa, ale nie można wsadzać wszystkich do tego samego worka. z tego co mówisz wnioskuje, że w zasadzie w mieście nikt nie powinien miec psów, bo przeszkadzają .. I gdzie tu tolerancja z twojej stony?
Mój mąż też sie boi psów, ja je uwielbiam i garne sie do wszystkich nawet do obcych ( można powiezieć , że go chronie tym w jakis sposób), ale mimo to mąż lubi zwierzęta i to toleruje, zarówno ludzi jak ich zwierzęcych przyjaciół. żyjemy w społeczeństwie i trzeba pewne rzeczy zaakceptować ( mi tez wiele rzeczy przeszkadza). a jak nie to wyprowadź sie gdzieś na wieś skoro jest to dla ciebie taki problem ( swoja drogą na wsi z psami jest jeszcze gorzej)
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

12 lat temu

Do porozumienia z Tobą w tej sprawie nie dojdzie. Widac to po Twoich postach:-)
Pozostańmy zatem przy swoich zdaniach....zanim admin nie upomni za off topic

Aaa, dziekuje za poradę w sprawie przeprowadzki. Na razie nie zamierzam sie nigdzie ruszać:-)))
Awatar użytkownika
Huherko
Lider Forumowicz
1795 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

ja tam tolerancyjny jestem, ale jak widzę jak po tych śniegach pełno psich kup się na chodnikach pojawiło, to moja tolerancja się kończy :D

BTW, dziś widziałem jak kobieta weszła z psem do restauracji i oburzona była, jak poprosili by psa zostawiła na dworze, bo to w końcu malutki piesek jest ...
Jam jest Huher - pierwsza maruda redzka ...
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Romek pisze:Do porozumienia z Tobą w tej sprawie nie dojdzie. Widac to po Twoich postach:-)
Pozostańmy zatem przy swoich zdaniach....zanim admin nie upomni za off topic

Aaa, dziekuje za poradę w sprawie przeprowadzki. Na razie nie zamierzam sie nigdzie ruszać:-)))
Właśnie.. Zaśmiecamy wątek, a to ważna sprawa.. pozdrawiam i życzę powodzenia z atakującymi psami i spokoju, skoro nie masz zamiaru się wyprowadzać :) ..
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Huherko pisze:ja tam tolerancyjny jestem, ale jak widzę jak po tych śniegach pełno psich kup się na chodnikach pojawiło, to moja tolerancja się kończy :D

.
Ja też tego nienawidzę. Po chodnikach trzeba chodzić.. Ale piszmy w innym wątku, proszę ( choćby w wątku o sprzątaniu po swoich pupilach), z szacunku do autora postu który szuka swego psa. Jutro może to przeniosę ( o ile ktos tego nie zrobi), ale dzis dobranoc :*
Awatar użytkownika
Salamandra
Lider Forumowicz
1979 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

12 lat temu

Dormo, ale psy wg prawa należy prowadzić na smyczy, a jeśli nie na smyczy, to w kagańcu (a np. w środkach lokomocji czy w miejscach gdzie jest dużo ludzi, zarówno na smyczy i w kagańcu). Ponieważ mało kto decyduje się na kaganiec, to pozostaje obowiązkowo smycz. Tak to wygląda od strony prawnej i nie ma nic wspólnego z brakiem tolerancji. Niestety, mało kto tych przepisów przestrzega. Rozumiem doskonale argumenty zarówno Twoje, jak i Romka. Pies potrzebuje swobody, wybiegania się, wyładowania energii, ale jednocześnie ludzie i zwierzyna leśna potrzebują poczucia bezpieczeństwa. Tego się niestety nie da tak łatwo pogodzić. Ja sama mam problem, gdy na weekendy przyjeżdża do nas czasem "na przechowanie" pies z rodziny mojego męża, bo wprawdzie mieszkam w miejscu idealnym do puszczenia psa, ale zawsze mam opory, bo właśnie ludzie, którzy psów się boją, bo małe dzieci, bo blisko las, bo coś tam innego. I bidula przeważnie chodzi na bardzo długiej smyczy, czasem ją tylko puszczamy, gdy faktycznie nikogo nie ma, bo jest albo bardzo wcześnie albo bardzo późno. Ale tak to już jest. Gdybym sobie kupiła lwa, to też bym nie tłumaczyła przed ludźmi jego potrzeby polowania np. na krowy, prawda? :)
Awatar użytkownika
Salamandra
Lider Forumowicz
1979 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

12 lat temu

Huherko pisze:BTW, dziś widziałem jak kobieta weszła z psem do restauracji i oburzona była, jak poprosili by psa zostawiła na dworze, bo to w końcu malutki piesek jest ...
A ja widziałam kilka razy psy w restauracji i myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, skoro uważam, że to nie jest miejsce dla zwierząt. Dobrze wiedzieć, że jednak jestem normalna ;-)
Ewa302
Znam to forum
103 postów
Znam to forum
Rejestracja: 13 lat temu

12 lat temu

Dzisiaj ok.godziny 8.30 w srodku Biedronki gdzie stoja koszyki na wycieracze lezal piesek podobny do tego ze zdjecia.Nie wiem moze to falszywy alarm ,ale warto sprawdzic i w tym miejscu rozejrzec sie.
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Ewa302 pisze:Dzisiaj ok.godziny 8.30 w srodku Biedronki gdzie stoja koszyki na wycieracze lezal piesek podobny do tego ze zdjecia.Nie wiem moze to falszywy alarm ,ale warto sprawdzic i w tym miejscu rozejrzec sie.
W środku której Biedronki?
Ona czyli Ja
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 12 lat temu

12 lat temu

Salamandra pisze:
Huherko pisze:BTW, dziś widziałem jak kobieta weszła z psem do restauracji i oburzona była, jak poprosili by psa zostawiła na dworze, bo to w końcu malutki piesek jest ...
A ja widziałam kilka razy psy w restauracji i myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, skoro uważam, że to nie jest miejsce dla zwierząt. Dobrze wiedzieć, że jednak jestem normalna ;-)
Wyłamię się :D Nasz pies bywa z nami i w restauracjach i w kawiarniach ALE TYLKO I WYŁĄCZNIE w tych, które akceptują obecność zwierząt, ba! Zawsze pytamy. Niektóre je wręcz zapraszają i nikt nie robi problemu.
Przykłady? Proszę bardzo - "U Ewy" w Sasinie, Pizzeria w Krynicy Morskiej (w ogródku) i Pensjonat Victor w Jastrzębiej Górze :D Pies leżący pod stołem czy koło fotela i nikomu tam nie przeszkadza i oburzenia nie wywołuje.

Pójdę dalej...nasz pies był nawet z nami w kościele na mszy - Parafia w Piaskach za Krynicą Morską. Bywamy tam co roku w lany poniedziałek (taka rodzinna tradycja), bywamy też przy okazji na mszy w tamtym kościele (na mszy jest tam jakieś 10 osób wliczając w to naszą trójkę) i gdy w rodzinie pojawił się pies, to zapytaliśmy proboszcza czy mozna z tyłu i w kącie (pies w transporterze)...i co usłyszeliśmy? "Oczywiście, nie ma kłopotu i nie z tyłu, tylko w ławce i oby nie śpiewał głośniej ode mnie" :) A na koniec pochwalił małą dziewczynkę siedzącą z przodu,ze była taka grzeczna i zza ołtarza powiedział wszystkim, że był jeszcze jeden uczestnik mszy i tez był bardzo grzeczny - nikt nie poczuł się dotknięty i wszyscy się uśmiechnęli, a pod kościołem go wygłaskali. Nikt się w ogóle wcześniej nie zorientował, że w kościele był pies :)

Nie zabieramy go rzecz jasna wszędzie gdzie popadnie, na zakupy z nami nie jeździ :wink: Takie sytuacje jak w/w mają miejsce tylko w przypadku wycieczek i wypadów za miasto.
Posiadamy Yorkshire Terriera "Kaszubskiego" jak go nazywamy...kaszubski bo urodzony w Redzie :lol: i jest duży, wielkości sporego psa, wysoki i waży ponad 7 kg, nie nosi kokardek i kubraczków, tarza się w śniegu i dlatego też ostatnio nazywany jest przez rodzinę Yorkiem Kaukaskim....i nadal będziemy razem z nim bywać np w Jastrzębiej Górze na kawie :)

A w temacie sprzątania po psie i spuszczania ze smyczy - zawsze sprzątamy i nie spuszczamy go poza zupełnie pustymi miejscami, typu plaża zimą.
MagdalenaW
Ja tu zaglądam
30 postów
Ja tu zaglądam
Rejestracja: 14 lat temu

12 lat temu

Dziękuję za wskazówki, niestety nie miałam dostępu do neta, więc posta przeczytałam dopiero ok 18. Byłam zobaczyć w tej na JP i objeździliśmy osiedle i nic. Na filarze obok wejścia do biedronki zostawiłam ogłoszenie z numerem telefonu. Z samego rana pójdę, może przyjdzie. W schroniskach jej nie ma więc musi być w Redzie. Jeszcze raz dziękuję.
kinia_57
Ja tu zaglądam
21 postów
Ja tu zaglądam
Rejestracja: 14 lat temu

12 lat temu

witam wszystkich forumowiczow. sluchajcie, psy prowadzi sie na smyczy, tak zgadzam sie ale powodem ucieczki psiaka nie musi wcale byc niedopilnowanie psa. najprostszy przyklad, nam zaginal malamute od ponad poltora miesiaca go nie ma. i co sie okazalo, ukradli go z podworka. i czy to znaczy ze go nie dopilnowalismy? wcale nie pies moze sobie chodzic po podworku a ja napewno nie bede chodzila za nim krok w krok. wiec nie zwalajcie calej winy na wlasciciela. kradzieze psow tez sie zdarzaja i to coraz czesciej. prosze brac to pod uwage.
ODPOWIEDZ