praca w lokalu gastronomicznym

[Leo]

Huherko,
Jak ktoś jest na poważnie zainteresowany to napisze przyjdzie na spotkanie i wszystkiego się dowie.
O pewnych rzeczach - tematach nie można poprostu pisać

To równie dobrze zamiast rozpisywacsię o ciekawych zdjęciach itp molibyście napisać po prostu "DAM PRACĘ" i wg mnie da to taki sam efekt.

Jak dobre ze to mój problem, no nie?

[Salamandra]

Huherko,
Jak ktoś jest na poważnie zainteresowany to napisze przyjdzie na spotkanie i wszystkiego się dowie.
O pewnych rzeczach - tematach nie można poprostu pisać

Żartujesz teraz prawda?
Jak można być czymś poważnie zainteresowanym, jeśli nawet nie wiadomo co to jest?
Jeśli szukacie poważnych ludzi, to sami też bądźcie poważni, bo na razie to zabawa w kotka i w myszkę. Słabo widzę tę fajną atmosferę w zespole, jeśli już na etapie rekrutacji nie macie szacunku dla potencjalnych pracowników.

Ale ok, to Wasz biznes, Wasze metody, ale odpowiedź na pytanie dlaczego tak mało chętnych do pracy macie podaną na talerzu, a nadal się dziwicie czemu tak jest

[Pienio]

Też mnie wkurza, że pracodawcy nie zawierają w ogłoszeniu podstawowych informacji. "Przyjdź na spotkanie" a na spotkaniu przeważnie się okazuje, że to MLM, w którym nie chcesz pracować. Albo wymiar godzin, wymagana dyspozycyjność, stawka nie taka jaka interesuje przyszłego pracownika. Zapraszanie na bezcelowe spotkania to brak szacunku dla czyjegoś czasu. Tutaj MLM nie wchodzi w grę oczywiście, ale ogłoszenie woła o pomoc. Ludzie oczywiście się odezwą, bo takie czasy, ale czy mimo wszystko nie można lepiej?

[Jurgen]

a mnie wkurza ze taki niby powazny pracownik w odpowiedzi na wg Was pelne ogloszenie w konsekwencji nie przychodzi

[Huherko]

i tu się pojawia zasadnicze pytanie - czy pracodawca powinien zabiegać o wykwalifikowanego pracownika czy pracownik powinien się dostosowywać do "widziemiesię" pracodawcy - o ile pierwsza opcja wydaje mi się być konsekwentna i bardzo konkretna o tyle druga wg mnie prowadzi do patologii gdzie człowiek wyuczony w szkole jednego ma się natychmiast przebranżawiać i szukać czegoś nowego bo być może na tę chwilę będzie dla niego praca .... nie wiem czy to ja mam styl myślenia z dawnego PRL czy to może tak świat poszedł do przodu ...

[Wicek]

a mnie wkurza ze taki niby powazny pracownik w odpowiedzi na wg Was pelne ogloszenie w konsekwencji nie przychodzi

to działa w dwie strony.

Często jest tak, że pracodawca daje ogłoszenie, CV wysyła pracownik z dwoma językami, wyższym wykształceniem, sporym doświadczeniem... i na rozmowie okazuje się, że rozmawiają o 1750 zł brutto...

to jest jak uderzenie w twarz... po co marnować czas - skoro wiadomo, że pracownik się nie zgodzi.

Znajomy był też na rozmowie w poważnej firmie... gdzie okazało się, że Pani z HR nie zanotowała, że się umówili... i ma przyjść jutro

Zawsze po obu stronach będą ludzie poważni i nie poważni.

Co to wg. Ciebie znaczy "pełne ogłoszenie"? Podano w tym pełnym ogłoszeniu kwotę za jaką pracownik ma pracować?