No właśnie, mam nadzieję, że będzie jakiś ogólnospożywczy, bo bez takiego sklepu cały ten park to nie ma większego sensu.redziaczki pisze:Na 90% z tajnych informacji będzie tam też KAufland
A skąd masz te tajne informacje?
No właśnie, mam nadzieję, że będzie jakiś ogólnospożywczy, bo bez takiego sklepu cały ten park to nie ma większego sensu.redziaczki pisze:Na 90% z tajnych informacji będzie tam też KAufland
Park handlowy w Redzie
Projekt w Redzie, na Pomorzu, zlokalizowany będzie w sąsiedztwie centrum miasta, przy drodze krajowej nr 216 (ul. Pucka) prowadzącej na Półwysep Helski. Koncept adresowany jest zarówno do mieszkańców miasta, jak również turystów podróżujących tą drogą w kierunku Wybrzeża. Rocznie jest to blisko milion turystów.
Powierzchnia parku to ok. 7 000 mkw. Znajdzie się szereg dużych, sieciowych najemców z takich branż jak: spożywcza, moda rodzinna, sport i hobby, zdrowie i uroda, wyposażenie domu/elektronika. Planowane są również mniejsze, lokalne sklepy, usługi i szeroka oferta gastronomiczna. Otwarcie centrum przewidziane jest na koniec 2017 roku.
To jest akurat po części efekt tego, że jesteśmy w UE - Państwo Polskie nie ma prawa faworyzować polskich firm bo jak się Bruksela o tym dowie, to zapłacimy wysokie kary, a że naszą narodową naturą ostatnio jest klękanie przed UE i merdanie ogonkiem raczej się nie zanosi na to, że zaczniemy jednak wspierać Polaka - przedsiębiorcę.Robin pisze:Nasi południowi sąsiedzi bronią swego, starają się to robić. My zgodnie ze narodową naturą w pierwszej kolejności niszczymy ..... swoich.
Zgadzam się. Dobrym przykładem jest Reda. W połozonej w idealnym miejscu restauracji "Jubilatka" jest "Bedrona", A nieopodal powstała inna restauracja. Podobnie ze sklepami na Gniewowskiej, czy na Łąkowej (tam był WSS) Gdzie się podziała potęzna sieć sklepów i restauracji oraz barów WSS? Zostały nędzne resztki, a co z pozostałymi? Niektóre funkcjonowały w cudzych lokalach, ale wiele w swoich. No i co?Robin pisze: Tam o swoje dbają. Przykład: my swoje sklepy GS załatwiliśmy już dawno, teraz mamy piękne markety - głównie zagraniczne, gdzie na najlepszych miejscach stoją ich produkty. Oni swoje sklepy typu GS zostawili. Może nie wyglądają cudownie, ale są pełne, w miarę tanie, a na eksponowanych miejscach stoją czeskie produkty. Jakoś UE ich nie goni..... Ja póki co kupuję nasze i nikt mi nie zabroni. Teraz będę kupował w Ciechocinie
Przede wszystkim zabrakło wiedzy. Mamy raptem 25 lat gospodarki wolnorynkowej, podczas gdy na Zachodzie kapitał miał możliwość rozwoju od dziesięcioleci. U nas edukacja, nawet ta na studiach, dotycząca ekonomii i przedsiębiorczości jest na bardzo słabym poziomie (wiem z autopsji). Wykładowcy w dużej części nie mają żadnej praktyki. Dzisiaj rozwijają się te sklepy, które mają przede wszystkim pomysł na biznes.Romek pisze:No i co?
Komuś na etapie transformacji ustrojowej zabrakło wyobraźni....a może wrecz przeciwnie. ale nie, chyba to byłoby niemożliwe, żeby aż tak.