Oglądałam dzisiejszą debatę na Nadmorskim z wypiekami na twarzy
Cieszy mnie, że było kulturalnie i miło
Jednak debata potwierdziła moje wcześniejsze przemyślenia. Od razu mówię, że głosowałam na Mateusza Richerta i tak też pozostanie w II turze. Mateusz Richert moim zdaniem dużo bardziej nadaje się na burmistrza coraz większego miasta, jakim jest Reda. Ma pomysły wykraczające daleko poza bieżące, drobne sprawy. Ma wizje na przyszłość Redy, szczególnie w kontekście planowania zabudowy i dróg. Widać, że ma w tym temacie wiedzę i doświadczenie, z których będzie czerpał. A Reda, jak wiemy, ma wiele do nadrobienia właśnie w tych kwestiach. Zaciekawiła mnie koncepcja nowego centrum Redy, wydaje się ambitna i na pewno wymaga wielu wielu lat pracy, ale przecież nie w jeden dzień Rzym zbudowano
. Podoba mi się otwartość na współpracę z sąsiednimi samorządami, pomysły na przyciągnięcie inwestycji innych niż deweloperka. Widać też, że przewiduje przyszłe zagrożenia dla Redy, które, obok plusów, mogą przynieść elektrownia atomowa czy kopalnie soli.
Łukasz Kamiński bardziej skupia się na sprawach bieżących, społecznych, głównie seniorach i stowarzyszeniach. To wszystko też jest ważne, ale mam wrażenie, że te grupy jakoś w Redzie sobie już teraz nieźle radzą. Dobrym przykładem jest biblioteka, która jest miejscem dla osób poniżej 6 i powyżej 60 roku życia
Dla osób pomiędzy nie dzieje się tam absolutnie nic. Moja 70-letnia mama nie korzysta z oferty dla seniorów, bo wciąż pracuje. Dla niej ważniejsze od występów czy wykładów jest bezpieczne dotarcie do peronu SKM po zaśnieżonych zimą chodnikach i schodach. Czasem dojeżdża na dworzec samochodem, ale parking bywa pełny i wtedy musi pokonać autem resztę zakorkowanej trasy do Gdyni. Tyle o redzkiej seniorce, którą znam najlepiej
Ja natomiast jako 40-latka jestem zmęczona obserwowaniem, jak dobrze bawią się redzcy seniorzy, podczas gdy ja i inni rodzice walczymy co dzień z bylejakością redzkich szkół, zaniedbaniem potrzeb starszych dzieci i młodzieży, przede wszystkim w kontekście wsparcia psychologicznego. Brakuje nauczycieli wspomagających, psychologów, zajęć SI. Zresztą brakuje też nauczycieli przedmiotowych na poziomie. Jest wielu zaangażowanych, profesjonalnych i empatycznych pedagogów, ale sporo także osób z przypadku, które nie powinny w ogóle uczyć. Dzieci w szkołach w Redzie dostają byle jakie posiłki (bo kiedyś zlikwidowano szkolne stołówki), brakuje zajęć dodatkowych, świetlic miejskich nie ma, świetlice szkolne nie mają oferty dla dzieci. Martwimy się o bezpieczeństwo dzieci, kiedy przewracają się na dziurawych chodnikach na hulajnogach, gdy jeżdżą środkiem ulicy na rowerach (bo brak w Redzie ścieżek rowerowych), gdy codziennie przechodzą na przełaj przez ulicę, bo od lat nie wybudowano przejścia dla pieszych na najbardziej ruchliwej trasie do SP4. I to są takie społeczne aspekty, które mnie osobiście interesują i których Łukasz Kamiński, jako wiceburmistrz i były nauczyciel nie zaadresował. Tu właśnie oczekiwałam, że wykaże się swoją wiedzą i doświadczeniem ze szkolnictwem. Szkoda. Fakt, Mateusz Richert również mało uwagi poświęcił w kampanii szkołom. Wierzę jednak, że to się zmieni, jak tylko jego dzieci rozpoczną edukację
Bardzo podoba mi się pomysł Łukasza Kamińskiego na konsultacje społeczne z mieszkańcami 2 razy w roku. Rzeczywiście mam wrażenie, że dotychczas w Redzie nikt nie słuchał mieszkańców, ani w urzędzie, ani w miejskich instytucjach (oczywiście z jedynym wyjątkiem Fabryki Kultury, która pyta, słucha i wdraża!). Karta mieszkańca - pomysł dobry i oczywisty. Tylko znów pojawia się pytanie, czemu pan Łukasz nie wdrożył tych pomysłów, gdy był zastępcą burmistrza?
Wracając do tematów urbanistycznych, koncepcja Łukasza Kamińskiego na centrum Redy w redzkim parku wydaje się pomysłem zastępczym. Park powinien być parkiem, a nie centrum miasta. Oczywiście wymaga przebudowy (która już od dawna jest zaplanowana), ale to wciąż jest tylko miejsce rekreacji mieszkańców, a nie wizytówka miasta i centrum usług.
Podsumowując, uważam, że wiedza i doświadczenie Mateusza Richerta zapewnią nam rozsądne i perspektywiczne planowanie przestrzenne miasta, odwrócą złe decyzje poprzedników, przywrócą zieleń w mieście. Łukasz Kamiński natomiast obiecuje głównie to, co już teraz w Redzie działa sprawnie i nie jest kluczowe. Nie odnosi się natomiast do kwestii, za które odpowiadał w poprzedniej kadencji i które od dawna wymagają poprawy.
Niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, oczekuję od przyszłego burmistrza, że Reda będzie się rozwijać w sposób bardziej zrównoważony. Mam nadzieję, że poprawią się w Redzie warunki dla dzieci i młodzieży, że zostaną bardziej zaopiekowane, że szkoły będą miejscami żywymi, przyjaznymi i dbającymi o zdrowie fizyczne i psychiczne, a miasto będzie bezpieczne i aktywizujące i dla młodych, i dla starszych, i dla tych zapomnianych pośrodku też
.