Jest możliwość dla dwóch facetów, albo dwóch kobiet, dlaczego nie można z trupem?
Nie można? Wolne żarty, we Francji weźmiesz ślub z trupem.
http://www.tvn24.pl/0,1739198,0,1,narze ... omosc.html
Strach pomyśleć o nocy poślubnej.
Zostały tylko zwierzaki, mam nadzieję, że ekolodzy zaprotestują.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Francja przoduje w postępie.
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Chyba nie do końca zrozumiałeś ideę i trochę to zaskakujące, że robisz sobie z tego niewybredne żarty.Alfista pisze:Jest możliwość dla dwóch facetów, albo dwóch kobiet, dlaczego nie można z trupem?
Nie można? Wolne żarty, we Francji weźmiesz ślub z trupem.
http://www.tvn24.pl/0,1739198,0,1,narze ... omosc.html
Strach pomyśleć o nocy poślubnej.
Zostały tylko zwierzaki, mam nadzieję, że ekolodzy zaprotestują.
Żart to sobie zrobił populista Sarkozy, nie widzisz tego?Salamandra pisze:
Chyba nie do końca zrozumiałeś ideę i trochę to zaskakujące, że robisz sobie z tego niewybredne żarty.
Trudno mi dostrzec ideę w ślubie z nieboszczykiem.
Pozdrawiam Ziomali
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
A nie pomyślałeś, że nie chodzi tu bynajmniej o ślub z nieboszczykiem dla samego faktu poślubienia nieboszczyka, tylko o sformalizowanie związku kobiety z mężczyzną, który zginął na wojnie, a wcześniej był jej narzeczonym i ojcem jej dziecka? Może z jakichś względów tego ślubu wziąć wcześniej nie mogli. Jest więc to zwykła formalność urzędowa, która być może ułatwi otrzymanie renty po zmarłym, a nie rodzaj zboczenia, jak zapewne to widzisz.Trudno mi dostrzec ideę w ślubie z nieboszczykiem.
Fakt, zgadzam się, że nie jest to coś codziennego i oczywistego i pewnie może szokować co bardziej konserwatywne osoby, ale robienie sobie niesmacznych żartów z bądź co bądź cudzego nieszczęścia, bardziej mnie zniesmacza, niż taki ślub.
-
- Znam to forum
92 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Może i się kochali, ale trudno nieboszczyka spytać o zdanie w tej sprawie, prawda? Jestem w stanie pojąć powody dla których zawarcie małżeństwa było ważne dla owej kobiety, ale z drugiej strony wydaje mi się to jednak niedorzeczne.Musi być idea? A może po prostu Oni sie bardzo kochali? Nie jesteś w stanie tego zrozumieć? Ja to rozumiem
Żeby prezydent Francji mógł sobie "urządzić niesmaczny żart" w tej "żartobliwej" sprawie musiała sie do Niego zwrócić osoba zainteresowana. To nie następuje z urzędu.g63361pd pisze:Zgadzam się, że niesmaczny żart wyborczy urządził sobie z tego prezydent Sarkozy. Samą rentę daliby radę wykombinować w mniej idiotyczny sposób.
"Rentę daliby wykombinować w mniej idiotyczny sposób"...hm, hm, hm ciekawym jaki jest w takim przypadku "mniej idiotyczny" sposób załatwienia renty we Francji. Masz jakies doswiadczenie?
Kazdy ten przypadek sobie interpretuje po swojemu. We Francji od 1959 r. istnieje mozliwośc zawarcia zwiazku małżeńskiego z osoba zmarła.
Sytuacja taka poza wzgledami emocjonalnymi (chodzi o miłość) moze miec niekiedy wzgledy praltyczne.
Troche "pogooglowałem"....
http://supersluby.pl/slub-ze-zmarlym-a2300.html
http://supersluby.pl/slub-ze-zmarlym-a2300.html
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Skąd wiesz, jakie deklaracje składał wcześniej? Może mieli podpisane jakieś wcześniejsze dokumenty, a teraz to była tylko formalność? Może byli świadkowie? Zapewne wiedziała o tym rodzina. Z tej krótkiej notki przecież niewiele wynika.mira_belle_ pisze:Może i się kochali, ale trudno nieboszczyka spytać o zdanie w tej sprawie, prawda?
Tak samo niedorzeczne, jak zapisywanie dzieci do przedszkola jeszcze grubo przed ich narodzinami (oczywiście nie piję do Ciebie) - tutaj jakoś nikt się nie dziwi. A w obu przypadkach chodzi po prostu o względy praktyczne.Jestem w stanie pojąć powody dla których zawarcie małżeństwa było ważne dla owej kobiety, ale z drugiej strony wydaje mi się to jednak niedorzeczne.
-
- Znam to forum
92 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Może to nie to samo co na pewno. Jeśli powzięli przed fatalnym zdarzeniem jakieś kroki prawne czy chociażby wyznaczyli datę ślubu, rozpoczęli do niego przygotowania to zmienia postać rzeczy, zgadzam się, gdyż to można uznać za potwierdzenie woli.
Jak już pisałam, ROZUMIEM powody kobiety, która chciała jakoś zrekompensować ogromnie bolesną stratę, a także czysto praktyczne względy otrzymania pomocy finansowej.
Jak już pisałam, ROZUMIEM powody kobiety, która chciała jakoś zrekompensować ogromnie bolesną stratę, a także czysto praktyczne względy otrzymania pomocy finansowej.
Już chciałem napisać, że to kolejny przykład na lewacki debilizm we Francji - po homosiach przyszedł czas na nekrofilów (potem będą zoofile, zobaczycie!), ale po długim namyśle jednak jestem zdania, że to wyłącznie pragmatyzm jest źródłem tej dziwnej sytuacji. Świat się stoczył ale jeszcze nie aż tak
Tak, to prawda swiat zwariował. Nie dajmy jednak my sie zwariować Nie przyjmujmy kazdej wiadomości (newsa) bezkrytycznie. Ktos, coś napisze i to koniecznie musi byc sensacja, lub cos złego ("dobra wiadomość to brak wiadomości") no i ludziska maja uzywanie...asiamach pisze:Świat zwariował. Niestety wszystko idzie w kierunku coraz większej głupoty. Liczy się tylko zysk i news.
Łatwo wydać tak jednoznaczny pogląd, gdy sprawa nas bezpośrednio nie dotyka. Jeśli chodzi o możliwość adoptowania dzieci przez homoseksualistów, to problem nie leży w homoseksualistach, tylko w społeczeństwie, które tego nie akceptuje.Seeker pisze:Już chciałem napisać, że to kolejny przykład na lewacki debilizm we Francji...
Prawda jest taka, że osoba homoseksualna zawsze będzie mogła adoptować dziecko jako osoba samotna. Nikt nie może tego zabronić. Problem pojawia się w sytuacji, gdy taka para wychowuje dziecko, a rodzic, który wychowywał dziecko ginie np. w wypadku samochodowym. W takiej sytuacji dziecko traci obojga z rodziców. Czy to jest dobre dla dziecka?
W ostatnim czasie poznałem bliżej osobę, która zalicza się do mniejszości seksualnych - jest transseksualistą. To nie był wybór tej osoby. Rozpadło się jej małżeństwo, popadła w depresję i otarła się o samobójstwo. Dopiero wejście na właściwe dla tej osoby "tory", pozwoliło ustabilizować jej życie. Oczywiście pojawiły się problemy w sądach i urzędach, ale rodzina zaakceptowała i jest w stanie jakoś funkcjonować. Choć życie tej osoby nie należy do lekkich i przyjemnych. Głównie ze względu na brak zrozumienia wśród osób, które nie mają pojęcia z czym mają do czynienia.
Jeśli próbę uregulowania możliwości funkcjonowania tych osób w społeczeństwie uważasz za lewacki debilizm, to aż trudno mi znaleźć słowa na opisanie Twojej postawy. Choć faktycznie, spotykam się z nią na co dzień. Niestety.