...to w mojej ocenie nic by się nie stało...Ryszard pisze:Wicek brakowało ok 50 cm max. , czyli jeśli wczorajszej nocy lało by tak jak ostatnio to krzyż na drogę.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Sytuacja powodziowa na rzece Reda
- no spoko, do dealerów narkotykowych też nie można mieć pretensji - jest popyt, jest sprzedaż - logiczne! W końcu też tylko chcą zarobić.Wicek pisze: Ja bym nie miał pretensji do developerów - budują tam, gdzie ludzie chcą kupić a że chcą zarobić... to chyba logiczne...
Cytat z forum mieszkańców Reda Park:
PeterSolberg pisze:
Uważam ,ze mocno przesadzacie. Po pierwsze w miejscu w ktorym teraz mieszkamy w naturalnych warunkach czyli zanim pojawilo sie tam semeko woda byłaby rozlana tak samo jak pozostalych czesciach rozlewiska, po drugie do podtopienia naszego osiedla brakuje ponad metra ,a to jest przeogromna ilosc!! Poziom alarmowy rzeki redy w punkcie pomiarowym w wejherowie to 1,6m w najgorszym momencie bylo 2,2m i ponad 30m3/s przeplywu ! To od 1950r. jest absolutny rekord. Do tej pory byly tylko dwa takie stany(powyzej 15m3/s) w 1981 i 2005r. w tym drugim powodzie byly wtedy wszedzie łąćznie z powdzią w gdansku!
Obecnie pobilismy ten rekord bardzo powaznie ,a posiadamy jeszce metr ,poziom musialby wynosic powyzej 3 m ,a pamietajmy ,ze rzeka po wystapieniu z koryta sie rozlewa co oznacza ,ze zanim osiagnie zagrazajacy nam poziom musiala by zalac m.in. cale osiedle domkow jednorodzinnych na przeciwko redaprak. Dodam ,ze przy stanie powyzej 2 m przelewa sie juz sluza kanału łyskiego co oznacza ,ze w znaczym stopniu cala woda powyzej 2,2 m znajduje ulge ponizej tej sluzy.
Najwiekszym zagrozeniem zawsze sa roztopy w tym roku bylo bardzo gwaltownie wraz z padajacym deszcem sa to najgorsze warunki jezeli chodzi o wylewanie redy, ale nie ma szans na to ,zeby zagrozic redapark. Wyglada to dosc groznie kiedy widac dookola tylko lustro wody, ale tak naprawde to tylko kałuża ktora ledwo zakryla park.
Nie panikujcie. O wiele wiekszym zagrozeniem sa górne czesci rzeki redy jescze przed ujsciem Bolszewki, tam sa i wały i prawdziwe zagrozenia powodziowe. Obecnie całą noc padał deszcz a poziom mimo tego opada, poniewaz wszystkie najwieksze skupiska sniegu juz poplynely.
Dodam jeszce tylko ,ze mieszkam w redapark na parterze i zanim kupilem mieszkanie dobrze sie przygotowalem z tematu rzeki redy i jestem w obecnej sytuacji mimo wszystko spokojny,
Pozdrawiam
PeterSolberg
http://www.redapark.fora.pl/sprawy-osie ... .html#1622
... Rozsądny głos w dyskusji.
Adameq
PeterSolberg pisze:
Uważam ,ze mocno przesadzacie. Po pierwsze w miejscu w ktorym teraz mieszkamy w naturalnych warunkach czyli zanim pojawilo sie tam semeko woda byłaby rozlana tak samo jak pozostalych czesciach rozlewiska, po drugie do podtopienia naszego osiedla brakuje ponad metra ,a to jest przeogromna ilosc!! Poziom alarmowy rzeki redy w punkcie pomiarowym w wejherowie to 1,6m w najgorszym momencie bylo 2,2m i ponad 30m3/s przeplywu ! To od 1950r. jest absolutny rekord. Do tej pory byly tylko dwa takie stany(powyzej 15m3/s) w 1981 i 2005r. w tym drugim powodzie byly wtedy wszedzie łąćznie z powdzią w gdansku!
Obecnie pobilismy ten rekord bardzo powaznie ,a posiadamy jeszce metr ,poziom musialby wynosic powyzej 3 m ,a pamietajmy ,ze rzeka po wystapieniu z koryta sie rozlewa co oznacza ,ze zanim osiagnie zagrazajacy nam poziom musiala by zalac m.in. cale osiedle domkow jednorodzinnych na przeciwko redaprak. Dodam ,ze przy stanie powyzej 2 m przelewa sie juz sluza kanału łyskiego co oznacza ,ze w znaczym stopniu cala woda powyzej 2,2 m znajduje ulge ponizej tej sluzy.
Najwiekszym zagrozeniem zawsze sa roztopy w tym roku bylo bardzo gwaltownie wraz z padajacym deszcem sa to najgorsze warunki jezeli chodzi o wylewanie redy, ale nie ma szans na to ,zeby zagrozic redapark. Wyglada to dosc groznie kiedy widac dookola tylko lustro wody, ale tak naprawde to tylko kałuża ktora ledwo zakryla park.
Nie panikujcie. O wiele wiekszym zagrozeniem sa górne czesci rzeki redy jescze przed ujsciem Bolszewki, tam sa i wały i prawdziwe zagrozenia powodziowe. Obecnie całą noc padał deszcz a poziom mimo tego opada, poniewaz wszystkie najwieksze skupiska sniegu juz poplynely.
Dodam jeszce tylko ,ze mieszkam w redapark na parterze i zanim kupilem mieszkanie dobrze sie przygotowalem z tematu rzeki redy i jestem w obecnej sytuacji mimo wszystko spokojny,
Pozdrawiam
PeterSolberg
http://www.redapark.fora.pl/sprawy-osie ... .html#1622
... Rozsądny głos w dyskusji.
Adameq
Peter pisze ze w parku to tylko kałuża.Niech się cieszy ze ma sucho .Wiem ze tam były łąki i krowy się topiły . Poziom wód gruntowych jest bardzo wysoki.Straty są nawiększeu rolników na Moscich Błotach i od Obwodowej do ujsciado zatoki.
trochę nie wporządku porównanie, inna sprawa, ze bez sensu... narkotyki w Polsce są zakazane... budowanie mieszkań na terenie na którym stoi Reda Park jest legalne... więc jeśli już do kogoś masz pretensję to raczej nie do dewelopera tylko do Urzędów...magdaeska pisze:- no spoko, do dealerów narkotykowych też nie można mieć pretensji - jest popyt, jest sprzedaż - logiczne! W końcu też tylko chcą zarobić.Wicek pisze: Ja bym nie miał pretensji do developerów - budują tam, gdzie ludzie chcą kupić a że chcą zarobić... to chyba logiczne...
Poza tym nie sądze, aby mieszkanie w Reda Park pozbawiało kogoś życia, czy zdrowia, wiec zupełnie nie rozumiem tego przykłdu z narkotykami, ale ok.
W moim poście raczej chodziło o to, ze ludzie wybierają takie miejsca do zamieszkania, choć w większości przypadków zdają sobie sprawę z ryzyka, a nie tak jak można wywnioskować z niektórych postów, że deweloper ludzi traktuje niepoważnie. Ludzie wybieraja takie miejsca... bo na codzień tam jest atrakcyjnie i tyle... W Orłowie czym bliżej Klifu tym drożej, na Babich Dołach mieszkania przy Klifie też chętnie są zamieszkiwane...
Najlepszym dowodem, że ludzie kupują mieszkania na Reda Park świadomie jest fakt... iż mimo zalania Parku w pobliżu Reda Park, Semeko w zeszłym i obecnym tygodniu sprzedało mieszkania na tym osiedlu...
a inna sprawa, że zalany jest PARK MIEJSKI a pretensję są do SEMEKO którego osiedle jest nietknięte wodą...
Do jednych i drugich, bo logiki nie majątrochę nie wporządku porównanie, inna sprawa, ze bez sensu... narkotyki w Polsce są zakazane... budowanie mieszkań na terenie na którym stoi Reda Park jest legalne... więc jeśli już do kogoś masz pretensję to raczej nie do dewelopera tylko do Urzędów...
Zapraszam na bloga o finansach - http://wnioseknabiznes.blox.pl/
co do parku to "dobrze", że go zalało nei osiedle... to jest racjonalna forma zagospodarowania teras nadrzecznych w miastach. Oczywiscie, lepiej by nei zalewało, ale każdy zgodzi się z tym, iż to właśnie tereny zielone powinny ewentualnie służyć za miejsca, w których rzeka występuje z brzegu.
Co do Semeko to planuje ono budowę 38 budynków z których co najmniej kilka ma być ulokowanych tam, gdzie rzeka teraz ostro wylała i jest pastwisko... tuż przy samej Obwodowej. Nawet jak budynki zbudują na sztucznym wzniesieniu, to woda zamiast ten teren skieruje się na stronę Ciechocina i da się bardziej we znaki tamtejszym mieszkańcom.
To, że Reda głęboko sięga w Ciechocino jest też skutkiem wybudowania Reda Park i zabrania rzece naturalnych rozlewisk.
Co do Semeko to planuje ono budowę 38 budynków z których co najmniej kilka ma być ulokowanych tam, gdzie rzeka teraz ostro wylała i jest pastwisko... tuż przy samej Obwodowej. Nawet jak budynki zbudują na sztucznym wzniesieniu, to woda zamiast ten teren skieruje się na stronę Ciechocina i da się bardziej we znaki tamtejszym mieszkańcom.
To, że Reda głęboko sięga w Ciechocino jest też skutkiem wybudowania Reda Park i zabrania rzece naturalnych rozlewisk.
Ostatnimi czasy natura daje nam nieźle "w kość" najpierw południe teraz niewielki zalążek mamy na północy.... warto aby działania naszych włodarzy również dotyczyły ochrony mieszkańców przed m.in. zalaniem. Ludzie całe życie pracują żeby się czegoś dorobić i kiedy już coś mają w jednej chwili mogą to stracić.... oprócz powodzi teraz przyszedł czas na silny wiatr. Dziś fragmenty papy z dachu można było spotkać na drodze. A to dopiero początek roku...
Ryszard cytat:
To się nazywa sabotaż Władz Miasta, bo jak można było dopuścić do budowy tych osiedli i zezwalać na budowę kolejnych likwidując naturalne rozlewiska rzeki. Spowoduje to jak sam wspominasz podtapianie zabudowań w Ciechocinie w przyszłości.Nawet jak budynki zbudują na sztucznym wzniesieniu, to woda zamiast ten teren skieruje się na stronę Ciechocina i da się bardziej we znaki tamtejszym mieszkańcom.
Rozwój miasta na atrakcyjnych terenach uważam za rzecz naturalną. W przypadku Reda Park podniesiono poziom gruntu, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i to też OK. Powstanie tego osiedla nie miało większego znaczenia dla sytuacji powodziowej na Ciechocinie.
Ale moim zdaniem czas zacząć myśleć o zbiornikach retencyjnych. Rzeka Reda to nie tylko miasto Reda, ale szereg gmin, na terenie których powstają nowe osiedla, ulice, betonowe parkingi... Rzeka musi przyjmować coraz większe ilości wody, a rozlewiska są likwidowane. Między innymi takie były przyczyny powodzi w Gdańsku w 2001 roku. Od tego czasu powstało tam wiele zbiorników retencyjnych. Już to kiedyś pisałem na tym forum, ale napiszę jeszcze raz - uczmy się na cudzych błędach!
Ale moim zdaniem czas zacząć myśleć o zbiornikach retencyjnych. Rzeka Reda to nie tylko miasto Reda, ale szereg gmin, na terenie których powstają nowe osiedla, ulice, betonowe parkingi... Rzeka musi przyjmować coraz większe ilości wody, a rozlewiska są likwidowane. Między innymi takie były przyczyny powodzi w Gdańsku w 2001 roku. Od tego czasu powstało tam wiele zbiorników retencyjnych. Już to kiedyś pisałem na tym forum, ale napiszę jeszcze raz - uczmy się na cudzych błędach!
Zigi czytając Twoją wypowiedz dotyczącą budowy zbiorników retencyjnych, zastanawiam się niby gdzie one miały by powstać? Naturalne poldery zalewowe rzeki stanowią łakomy kąsek dla dewelopera. Najprostszym rozwiązaniem jest zakaz inwestycji w tych miejscach.